Nie czas umierać...

Wiesia była bezdomna kiedy ją znalazłam jak się później okazało ma najgorszą chorobę .

23 kwietnia rozpoczęliśmy leczenie na które od razu zareagowała,płyn z płuc zniknął.

Dziś jesteśmy w 25 dniu leczenia jeszcze długa droga przed nami .

bardzo prosze o pomoc iserce dla malutkiej Wiesi

Dziś dowiedziałam sie o chorobie kalekiego Julisia ,ktory ma płyn w płucach ,ogromny stan zapalny, temperaturę i powiększoną bardzo watrobe .

dzis dostał pierwszą dawkę leku ,co bedzie dalej ,skad wziasc na leczenie kolejnego kotka,strach myśleć,ale trzeba walczyć ,bo chcieć to móc.

Proszę z całego serca o pomoc dla tych dwóch sierotek ,które miały ciężkie życie ,a teraz spadło na nich jeszcze to wstrętne,podstępne choróbsko