W lutym 2024 roku zostałem wraz z żoną poszkodowanymi w wypadku samochodowym na drodze ekspresowej S17 podczas powrotu do domu. Moje życie się w jednej chwili zmieniło. Ze zdrowego mężczyzny stałem się niesprawny na ponad trzy tygodnie i nie byłem w stanie się poruszać. Trudno mi było chodzić i wykonywać proste czynności - jedzenie, siedzenie, mycie, potrzeby fizjologiczne. Miałem tylko jedną myśl. Czy wrócę jeszcze do pracy oraz kiedy to nastąpi? Rehabilitacja trwała 1,5 miesiąca. Do dzisiaj mam problem z kręgosłupem, biodrem i urazem prawego kolana. Jednak czas oczekiwania na kolejną rehabilitacje to październik. Ponadto jestem w kolejce do sanatorium.
Sprawcą okazał się przedstawiciel wojska w stopniu starszego kaprala który z nadmierną prędkością (ok. 150-180 km/h) uderzył w prawidłowo jadącego prawym pasem ruchu Peugeota, którego byłem kierowcą. W wyniku zdarzenia wraz z żoną zostaliśmy zepchnięci do rowu a samochód zatrzymał się w pozycji przeciwnej do kierunku jazdy leżąc na boku - obrót o 270 stopni. Tylko Boża interwencja nas uratowała, kiedy jeden samochód jechał 90 km/h a drugi stracił panowanie nad autem jadącym nadmierną prędkością uderzając w bok auta.
W wyniku wypadku doznałem urazu kręgosłupa odcinek L-S (L4-L5-S1), uraz prawego kolana (po rezonansie wyszło uszkodzenie łąkotki przyśrodkowej). W oczekiwaniu na rehabilitacje (druga połowa października) i dalsze czynności medyczne (15.10.2024).
W chwili po wypadku zdarzyło się wokół nas wiele nieprzyjemności i nieprawidłowości.
* do dnia dzisiejszego mamy problem z uzyskaniem pełnej kopii dokumentacji,
* sprawca nie pomógł nam wysiąść z auta i nawet nie zapytał czy coś nam się nie stało. Z dwóch osób jadących ze sprawcą pomagał TYLKO jeden,
* sprawca zmieniał zeznania.
* odmawiano nam (osoby z auta sprawcy) oględzin auta oraz robienia zdjęcia pojazdu / pojazdów.
*artykuł w lokalnej internetowej gazecie pojawił się ... 15 minut po wypisie ze szpitala.
link do wypadku:
https://www.wirtualnygarwolin.pl/artykul/18055,s17-wypadek-z-udzialem-pojazdu-wojskowego
* Ponadto nie dopilnowano wszystkich badań w związku z dolegliwościami jakie zgłaszałem w karetce oraz szpitalu w Garwolinie. Lekarz który mnie przyjmował przekazał informację, że będę miał prześwietlone wszystkie narządu od głowy po stopy. Przy wypisie brakowało opisu urazu kolana oraz LS a więc urazów jakie wskazałem w karetce i podczas wywiadu.
* dokumentacja z wypadku przechodziła od organu do organu.
Przez ponad trzy miesiące zmagałem się z bezsennością oraz koszmarami sennymi. Zdiagnozowano u mnie PTSD. Musiałem uczęszczać na psychoterapię. Z pozytywnymi efektami. Mogłem normalnie funkcjonować. Jednak w pewnym momencie gdy powracałem do pełni zdrowia otrzymałem dwa kolejne ciosy.
1) Ubezpieczyciel sprawcy za zadośćuczynienie wypłacił raptem 700 zł które nie pokryło 1/10 kosztów powrotu do zdrowia. W nieznacznej część wsparł mnie Fundusz Sprawiedliwości - bieżące koszty leczenia za okres 1 miesiąca. Kolejne miesiące musiałem sobie poradzić. Przez to straciłem stabilność finansową.
2) sprawę wypadku próbowano umorzyć. Odwołaliśmy się od tej nieprawidłowej decyzji przekazując komplet dokumentacji medycznej. Nikt się z nami nawet nie kontaktował w tej sprawie.
Od momentu możliwości wglądu do akt sprawy przechodzę załamanie. Sprawcy wypadku między innymi nie otrzymał nawet mandatu za brawurową jazdę. Nie dopatrzono się zmiany zeznań. Pasażer, który nam udzielił pomocy przy wyjściu z samochodu nie została przesłuchana przez ponad cztery miesiące (i nie wiadomo czy to uczynił), a kolejny pasażer wskazał nadmierną prędkość sprawcy.
W związku z pogarszającym się stanem zdrowia zwracam się do Państwa z prośbą o pomoc dalszej rehabilitacji, pokrycie kosztów kupna nowych okularów (1000-2000 zł) i wsparcie moich wizyt z psychologiem (min. 10 sesji).
W skład rehabilitacji wchodziłyby:
* zabiegi na kolano: laser wysokoenergetyczny i prądy
* kręgosłup: TECAR, masaże - po wypadku nie byłem w stanie samodzielnie się poruszać.
* gimnastyka indywidualna na kolana i kręgosłup odcinka którego doznałem urazu
* basen z obciążeniem
Łącznie do wykupu pozostało 25 zabiegów + 8 spotkań indywidualnych oraz masaże.
Są to kosztowne rzeczy i nie jestem w stanie podołać finansowo tym działaniom w obecnej chwili. Z uwagi na braki w dokumentacji jaką wystawił mi szpitala w Garwolinie nie mogłem uzyskać odszkodowania z własnej polisy adekwatnego do szkód jakich doznałem, pomimo iż jest w liście obejmującej możliwości ubiegania się o odszkodowanie.
Po prostu jestem załamany i proszę o pomoc.
Aktualizacja:
*Udało się z Waszą pomocą wykopić okulary.
Działamy dalej ! Jestem wdzięczny za każdą pomoc.
Twoje słowa mają moc pomagania! Wpłać darowiznę i przekaż kilka słów wsparcia 🤲
Organizator zbiórki
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Pomagam.pl to największy i najpopularniejszy w Polsce serwis do tworzenia internetowych zbiórek pieniędzy. To narzędzie, które umożliwia każdemu i całkowicie za darmo założenie zbiórki w kilka chwil.
Dzięki Pomagam.pl w łatwy i bezpieczny sposób zbierzesz fundusze na to, co dla Ciebie ważne m.in. pokrycie kosztów leczenia, wsparcie bliskich w trudnych chwilach i na inicjatywy bliskie Twojemu sercu.
Krok 1:Chcesz założyć zbiórkę, ale nie wiesz od czego zacząć? Nie martw się! Obejrzyj krótki film poniżej, który tłumaczy, jak działa Pomagam.pl.
Krok 2:Zbiórkę na Pomagam.pl przygotowujesz i publikujesz samodzielnie. Nie przejmuj się - założenie zbiórki trwa dosłownie kilka chwil i jest prostsze, niż myślisz. Sprawdź poniższy poradnik.
W momencie tworzenia zbiorki możesz wybrać, czy chcesz ją prowadzić samodzielnie czy ze wsparciem Pomagam.pl. Pierwsza opcja jest całkowicie darmowa. Jeśli natomiast zdecydujesz się na promowanie zbiórki z naszym wsparciem, będziemy przypominać o Twojej zbiórce i zachęcać do wpłat osoby, które ostatnio odwiedziły stronę Twojej zbiórki (tzw. retargeting).
W tym celu będziemy wyświetlać Twoją zbiórkę zarówno na stronie głównej Pomagam.pl jak i w reklamach internetowych. Zwiększa to szanse na to, że więcej odwiedzających Twoją zbiórkę osób zdecyduje się ostatecznie na wpłatę lub udostępnienie zbiórki. W zamian za to dodatkowe, nieobowiązkowe wsparcie w promocji od każdej wpłaty potrącimy automatycznie 12%.
Krok 3:Twoja zbiórka jest gotowa, czas zacząć działać! Nikt nie wypromuje Twojej zbiórki tak jak Ty, dlatego pamiętaj, żeby udostępniać ją we wszystkich mediach społecznościowych: Facebook, Instagram, Twitter, LinkedIn czy YouTube i TikTok. Zacznij od rodziny i przyjaciół - poproś ich o udostępnienie i zachęć do wpłat. Wyślij znajomym linka do zbiórki z krótkim opisem na Messengerze, SMSem lub mailowo. Następnie skontaktuj się z lokalnymi mediami z prośbą o publikację Twojej zbiórki oraz zaangażuj w promocję okoliczne organizacje społeczne, władze samorządowe, instytucje oraz osoby znane w Twojej okolicy.
Pamiętaj, im więcej osób dowie się o Twojej zbiórce, tym większa szansa na osiągniecie celu! Więcej porad znajdziesz w ebooku, jak założyć i prowadzić skuteczną zbiórkę. Znajdziesz go w swoim panelu zarządzania zbiórką po jej stworzeniu. Sprawdź również naszego bloga, w którym dzielimy się praktycznymi poradami i wskazówkami.
Krok 4:Wszystkie osoby odwiedzające Twoją zbiórkę mogą szybko i bezpiecznie wpłacać na nią pieniądze, np. przy użyciu przelewów internetowych, kart kredytowych, tradycyjnych przelewów bankowych, a nawet na poczcie! Wpłaty księgują się natychmiast. Wszyscy widzą, jaką kwotę udało się już zebrać i mogą zapraszać do zbiórki kolejne osoby.
Krok 5:Pieniądze ze zbiórki możesz wypłacać na konto bankowe w każdej chwili i tak często, jak chcesz. Wypłata pieniędzy trwa na ogół 3 dni robocze. Wypłata nie spowoduje zmiany stanu licznika wpłat na stronie Twojej zbiórki. Możesz dalej zbierać pieniądze, a zbiórka będzie trwać aż do momentu, gdy zdecydujesz się ją zamknąć.
Prawda, że proste? To właśnie dlatego dziesiątki tysięcy osób prowadzi już swoje zbiórki na Pomagam.pl. Nie czekaj. Dołącz do nich teraz! Aby założyć zbiórkę, kliknij tutaj lub w przycisk poniżej:
Jacek Abramowski
Wsparłem Pana i życzę powrotu do zdrowia. Pozdrawiam 😀