Mężczyzna celujący z karabinu, na tle natury.

Pomoc prawnicza w Oslo

7 779 zł  z 50 000 zł (Cel)
Wpłaciło 120 osób
Wpłać terazUdostępnij
 
Krzysztof Adamek - awatar

Krzysztof Adamek

Organizator zbiórki

Dzień dobry Polki i Polacy , w kraju i za granicą.

Nazywam się Adamek Krzysztof, potocznie nazywany Kaktusem.

Zwracam się do Was z prośbą o wsparcie mojej walki o odzyskanie dobrego imienia. W październiku zeszłego roku zostałem oskarżony o próbę zastrzelenia osoby która mieszka w Oslo. Ja w tym czasie pracowałem na północy Norwegii i dzieliła nas odległość 700 km. Zostałem pomówiony przez Rafała G , że przyjechałem do Norwegii w celu zastrzelenia go, tylko dlatego że na swoim fb wstawiłem zdjęcie ze sztucerem myśliwskim.

Cała historia może wydawać się śmieszna, gdyby nie jej tragiczne skutki. Gdy w sobotnie przedpołudnie wstawiłem zdjęcie na fb, nawet w najgorszych myślach nie wyobrażałem sobie, że we wtorek zostanę aresztowany i przewieziony 200 km do aresztu w Trondhein, gdzie spędziłem całą noc. Cały następny dzień spędziłem na przesłuchaniach , z aresztu zostałem wypuszczony około godziny 22. Dostałem od policji Norweskiej bilet na pociąg do Grong, skąd radiowóz miał mnie odwieźć do Overhalli , w której mieszkałem i pracowałem. Około godziny 2 w nocy, na stacji kolejowej w Grong nie pojawił się żaden radiowóz. Postanowiłem zatem poszukać najbliższego posterunku policji, aby zapytać co z moim obiecanym transportem do Overhalli. Po kilku kilometrach marszu odnalazłem posterunek, niestety był zamknięty na cztery spusty, żadnego żywego ducha nie zastałem. Pozostał mi tylko marsz do domu w deszczu, wietrze i ciemnościach północnej Norwegii. To dzięki dobremu sercu strażnika aresztu w Trondhein, który podarował mi ciepłą kurtkę, mogłem przeżyć ten morderczy marsz. Nie wiem jaka temperatura panowała wokół, ale ja zostałem zatrzymany w ubraniach roboczych, a pracowałem na hali, pod dachem, nie byłem zatem przygotowany na marsz po górach wśród pędzących samochodów ciężarowych.
Jedno co pamiętam z tej nocy, to że po policzkach spływały mi łzy wraz z kroplami deszczu, ale myślałem że świat nie widzi moich łez, bo świat płacze że mną. Niestety, w tamtej chwili byłem sam, bez telefonu, bez nawigacji, w obcym miejscu.
Druga rzecz którą będę pamiętał do końca moich dni, to piekące stopy w butach roboczych, nie przystosowanych do marszu po górach. Zimno i strach o życie towarzyszyło mi w drodze do Overhalli, ostatnie trzy, może cztery kilometry podwiózł mnie pracownik, który pracował w tej samej firmie co ja i był świadkiem mojego aresztowania. To dzięki jego uczynności, zziębnięty i przemoczony, szybciej dotarłem do miejsca zamieszkania. Mogłem odpocząć i przemyśleć co tak naprawdę stało się wczorajszego dnia. Wstałem cały obolały, bolało mnie ciało , ale bolała mnie również dusza, biłem się z myślami, jak trzeba być wrednym, plugawym człowiekiem, aby zmyślić taką historię i z pełną premedytacją oszukać norweską policję. 
Gdy myślałem, że przeżyłem piekło , okazało się że to dopiero przedsionek czyśćca. Pracodawca zdecydował o zwolnieniu mnie z pracy i natychmiastowym opuszczeniu mieszkania, w czasie gdy miałem co tydzień meldować się na komisariacie policji, gdyż nałożono na mnie dozór policyjny. Tylko dzięki uprzejmości gospodarza, właściciela domu w którym mieszkałem, mogłem doczekać końca tygodnia. W tym miejscu pragnę podziękować rdzennemu obywatelowi Norwegii, członkowi plemienia Suomi, za okazane serce i zrozumienie. To jego karabin jest na zdjęciu. 
Nie wierzyłem w to co się wokół mnie dzieje, byłem przekonany że to tylko koszmar, zły sen i jutro się z niego wybudzę i wstanę z uśmiechem na ustach. 
Na moje nieszczęście, to była czarna, piekielna rzeczywistość. Bez telefonu, bez kontaktu ze światem, rodziną, przyjaciółmi znajdowałem się na końcu świata, bez perspektyw na lepsze jutro. W duchu przeklinałem dzień, w którym zdecydowałem się pożyczyć pieniądze od mojego przyjaciela Andrzeja, aby wyjechać na kontrakt w miejscu oddalonym od domu ponad dwa tysiące kilometrów. W portfelu tysiąc koron, chociaż auto zatankowane do pełna, firma odmawia wypłacenia obiecanej zaliczki. Jedyne wyjście w tej sytuacji to powrót do Polski.

Pierwszym przystankiem w drodze do kraju było miasteczko Namsos, to na tutejszym komisariacie miałem meldować się raz w tygodniu. Pani policjant, po wykonaniu kilku telefonów, oznajmiła mi że nie jest w stanie mi pomóc. Ja tylko chciałem odzyskać moje telefony, aby mieć kontakt ze światem, by wiedzieć ile pieniędzy mam na koncie …. Zrezygnowany ruszyłem do Trondhein, na posterunek na którym byłem zatrzymany, tam gdzie były moje telefony, laptop, paszport….. Miły, sympatyczny pan w okienku stwierdził że nie jest w stanie mi pomóc, bo już nikt nie pracuje, a telefony muszą pozostać do momentu sprawdzenia ich przez specjalistów. Nic mi zatem nie pozostało, ruszyłem w dół Norwegii, od Oslo. 
Noc spędziłem na parkingu nad jeziorem Myosa w okolicach miasta Lillehammer, znam doskonale to jezioro, bardzo często na nim wędkowałem. 
Pierwsze kroki skierowałem do ambasady Polskiej, miałem nadzieję że zostanie udzielona mi jakakolwiek pomoc, chciałem pożyczyć stary telefon, zwykły aby móc włożyć kartę i mieć kontakt z kimkolwiek. Na ogrodzeniu ambasady ogromny mural : dwie splecione dłonie w barwach polskich i ukraińskich, symbolizują pomoc jaką Polska udzieliła kosztem swoich obywateli! 
Przez domofon „ miła pani” uświadomiła mnie że ambasada Polski w Oslo nie jest od pomagania polskim obywatelom, po wszelkie informacje mam się udać do konsulatu, kilkaset metrów dalej. 
W konsulacie przyjął mnie „ miły pan ”, który w 2015 roku dzwonił na policję norweską, twierdząc że zakłócam ciszę wyborczą. Od pracowników konsulatu w ramach pomocy dostałem wykaz noclegowni i numery telefonów do kancelarii prawnych, które pomagają w klopotach. Była to dla mnie nieoceniona pomoc, szkoda tylko że nie miałem telefonu z którego mógłbym zadzwonić. 
Kolejne kroki skierowałem na komisariat policji w Oslo, na którym Rafał G złożył swoje kłamliwe oszczerstwa. Po dwóch, może więcej godzinach czekania, bardzo miła pani policjant, poradziła mi abym uzbroił się w cierpliwość, abym udał się do Caritasu, dała mi adres noclegowni …. 
Z Oslo pojechałem do Drammen, do mojego starego przyjaciela, u którego czasami dorabiałem, niestety nikogo nie zastałem w domu. Kolejne odwiedziny, to dom w Asker w którym mieszkałem przez kilka lat, niestety moi znajomi wyprowadzali się już w inne miejsca.

Pomiedzy jednym miejscem a drugim, trzecim sprawdzałem miejsca składowania odpadów elektronicznych, Norwegowie często wyrzucali stare telefony w takich miejscach. Niestety, nie poszczęściło mi się i nie znalazłem żadnego telefonu. Noc spędziłem nad fiordem, było zimno w nocy, ale mogłem się umyć, gorzej było z toaletą. 
Następnego ranka podjąłem pod kiosk seven eleven w którym zakupiłem duplikat mojej karty SIM, kubek kawy i hot doga, jedzenie które miałem w samochodzie uległo zepsuciu. Zrezygnowany, bezradny, bez pomysłu na jutro, zdecydowałem się zakupić najtańszy telefon, aby wrócić do świata żywych. Zakupiłem najtańszy i najprostszy model, byle tylko można było zadzwonić do kogokolwiek. 
Dzięki temu mogłem skontaktować się Dariuszem i Natalią, moimi przyjaciółmi, którzy doładowali mi abonament, dzięki czemu mogłem dzwonić do Polski i po Norwegii. Za co im w tym miejscu serdecznie dziękuję. Zdecydowałem się zadzwonić do kancelarii prawniczych do których kontakty dostałem w konsulacie . 

Aktualizacje


  • Krzysztof Adamek - awatar

    Krzysztof Adamek

    20.05.2025
    20.05.2025

    Takie naklejki wydrukowałem i będę woził na samochodzie, wielki baner 2x1,5 m będzie powieszony na Kamperze.
    Dziękuję z całego serca ♥️ darczyńcom , mamy już kolejne 20 tysięcy koron norweskich dla kancelarii prawniczej z Oslo.

    Zdjęcie aktualizacji 165 130

Słowa wsparcia

Twoje słowa mają moc pomagania! Wpłać darowiznę i przekaż kilka słów wsparcia 🤲


  • Maja - awatar

    Maja

    22.05.2025
    22.05.2025

    Trzymaj się Kaktus ! ŚWO !

  • Jarek - awatar

    Jarek

    28.04.2025
    28.04.2025

    Przeciwko świni z omzrik wpłacę każdemu i zawsze :) Pozdrawiam i powodzenia! :)

    • Krzysztof Adamek - awatar

      Krzysztof Adamek - Organizator zbiórki

      29.04.2025
      29.04.2025

      Drogi Jarosławie, z całego serca dziękuję ci za wsparcie i za słowa poparcia. Dziękuję Ci za zaufanie którym mnie obdarzyłeś , to bardzo ważne w mojej sytuacji.

  • maria Szoltysek - awatar

    maria Szoltysek

    26.04.2025
    26.04.2025

    zyczę powodzenia

    • Krzysztof Adamek - awatar

      Krzysztof Adamek - Organizator zbiórki

      26.04.2025
      26.04.2025

      Dziękuję Pani Mario za wsparcie finansowe i życzenia. Jestem świadomy obecnej sytuacji w polskiej rodzinie, dlatego tym bardziej dziękuję. Zdaje sobie sprawę z tego, że na tym świecie są pilniejsze sprawy, dlatego dziękuję za wsparcie, zaufanie i zrozumienie mojej sytuacji. Życzę zdrowia, spokoju ducha i radości z życia. Krzysztof

  • Pan Samochodzik - awatar

    Pan Samochodzik

    25.04.2025
    25.04.2025

    Powodzenia z tym :D Fajnie że udało Ci się na kanale zero zagadać bo dzięki temu Cię znalazłem tu. :) Jedziesz z tym

    • Krzysztof Adamek - awatar

      Krzysztof Adamek - Organizator zbiórki

      26.04.2025
      26.04.2025

      Dziękuję za wsparcie i za miłe słowa . Tak poprawdzie to nie wierzyłem że pan Stanowski odważy się wyemitować ten materiał u siebie na kanale. To był przypadek, byłem na konferencji Grzegorza Brauna, podszedłem do Krzysztofa zamieniłem z nim kilka zdań i wtedy on stwierdził „ to nie możliwe ” . Parę minut później nagraliśmy te parę zdań, mogłem się lepiej przygotować. To był taki spontan. Rafał g tez atakuje pana Stanowskiego, dlatego szukam wspólnego frontu „ antyknurowego” Raz jeszcze dziękuję i życzę miłego weekendu Kaktus 🌵

  • Hanna - awatar

    Hanna

    24.04.2025
    24.04.2025

    Powodzenia i niech się darzy. 🌞🍀

    • Krzysztof Adamek - awatar

      Krzysztof Adamek - Organizator zbiórki

      24.04.2025
      24.04.2025

      Dziękuję z całego serca ♥️ mam nadzieje że wszystko się ułoży

7 779 zł  z 50 000 zł (Cel)
Wpłaciło 120 osób
Wpłać terazUdostępnij
 
Krzysztof Adamek - awatar

Krzysztof Adamek

Organizator zbiórki

Zadaj pytanie

Wpłaty: 120

Brajan - awatar
Brajan
10
Jakoby eM - awatar
Jakoby eM
10
Anonimowy Darczyńca - awatar
Anonimowy Darczyńca
100
Anonimowy Darczyńca - awatar
Anonimowy Darczyńca
100
Anonimowy Darczyńca - awatar
Anonimowy Darczyńca
100
medalik - awatar
medalik
20
Anonimowy Darczyńca - awatar
Anonimowy Darczyńca
100
Pszczółka - awatar
Pszczółka
100
Maja - awatar
Maja
100
Anonimowy Darczyńca - awatar
Anonimowy Darczyńca
100

Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas

fundraiser thumbnail
Załóż swoją zbiórkę

Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!

fundraiser thumbnail

Pomagam.pl wykorzystuje pliki cookies. Dowiedz się więcej

Zamknij