Hearty to dzielny psiak, który mimo tego, że na co dzień bolą go nóżki nie przestaje się usmiechać. Ma dopiero 12 miesięcy więc uwielbia się bawić. Przyzwyczaił się już do tego, że nóżki bolą... Jest wielkim przytulakiem, wykorzystuje każdą chwilę by obdarzać nas całuskami i przytulasami. Przeszedł kilka dni temu pierwszą operacje, która mamy nadzieję pomoże mu odzyskać sprawność. można powiedzieć, że dostał ją w prezencie urodzinowym, bo 4 października obchodził swoje pierwsze urodziny. Jego historia zaczęła się zwyczajnie. Był słodkim szczeniaczkiem, który miał trafić do kochającej rodziny...Wszystko wydawało się jak w bajce, niby miała być pani, która poza nim świata nie widziała...ale.... Niestety okazało się, że podstępem trafił do pseudohodowli. Szczeniaczek jak się potem okazało zaczął mieć przykurcze w nózkach i wymagał pomocy lekarskiej. Niestety jego ludzie nie pomogli mu. Podowali mu jedynie wapno i witaminę d3, to miało pomóc. Cieszyli się, że udało im się zdobyć pięknego psa, który będzie reproduktorem w ich fabryce psów. Po jakimś czasie kłamstwo wyszło na jaw i po wielkiej walce Hearty został wykupiony z tamtego miejsca. U nas na początku bał się wchodzić na podwórko, nie umiał załatwiać swoich potrzeb poza domem, no i nóżki miał w bardzo złym stanie. Po wizycie u weterynarza dowiedzieliśmy się, że Hearty ma powykrzywiane i zrotowane wszystkie kości tylnich łap, 4 stopień zwichnięcia rzepek i że niedługo przestanie chodzić. Piesek nie był w stanie wyprostować grzbietu a ogonek miał cały czas podwinięty do tyłu. Długi czas szukaliśmy lekarza, który podejmie się operacji. Na początku w ogóle nie było mowy o tym ,że tak bardzo posunięte zmiany mogą byc operowane. Całe wakacje Hearty w każdej wolnej chwili pływał w jeziorze i rehabilitował nóżki. Udało się zniwelować przykurcze, grzbiet się wyprostował, ogonek podniósł się do góry a Hearty stał się radośniejszy, tak jakby mniej odczuwal ból. W końcu udało się znaleźć klinikę gdzie lekarze operują takie przypadki. Ale wysokość ceny za takie operacje (bo będzie ich co najmniej dwie w optymistycznej wersji) zabiła moje marzenia o wyleczeniu Heartego. Patrzyłam w jego oczy i wiedziałam, że przecież on może liczyć tylko na mnie, że nie mogę go tak zostawić. Przypomniałam sobie, że są jeszcze akcje charytatywne, w których przecież sama brałam udział i pomagałam. Teraz ja bardzo potrzebuję pomocy żeby walczyć o zdrowie tego wspaniałego pieska. Nie poddamy się, pieniądze nie mogą stać się przeszkodą w drodze do zdrowia. Dodam, że Hearty ma predyspozycje do pracy w dogoterapii i myślę, że gdy wróci do zdrowia to będzie wspaniałym psem, niosącym pomoc jako dogoterapeuta. Liczymy na Was :)
Hearty jest po operacji. Dużo pracy było ale lekarze są zadowoleni z rezultatów. Teraz powoli Hearty uczy się chodzić na poprzednio zoperowanej łapce. Ciężko mu jest bo jednak tamta nóżka też jeszcze nie jest w pełni sprawna. Ale damy radę :). Dzisiaj odpoczywamy, Hearty cały czas domaga się głaskania :) Jutro czeka nas kontrola i zobaczymy co dalej. pozdrawiamy cieplutko z Wrocławia.
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
