Zbiórka Sama dalej nie podołam - zdjęcie główne

Sama dalej nie podołam

1 219 zł  z 20 000 zł (Cel)
Wpłaciło 85 osób
Wpłać terazUdostępnij
 
Klaudia Kowalska - awatar

Klaudia Kowalska

Organizator zbiórki

Długo zastanawiałam się, czy zamieścić to ogłoszenie. W końcu jestem osobą,  która zawsze radziła sobie sama. Niestety przyszedł czas, w którym straciłam resztki sił i pogodziłam się z faktem, że bez pomocy osób trzecich wyląduje na dnie, z którego mogę nie odbić się latami. 

Zacznę od początku.. Byłam szczęśliwym człowiekiem, który realizował swoje pasje i marzenia. Byłam w (wydawać by się mogło) stabilnym związku. Pewnego dnia dowiedziałam sie, ze jestem w ciąży. Z radością poinformowałam o tym zdarzeniu partnera, od którego usłyszałam, że nie obchodzi go jak to zrobie, ale dziecko ma sie nie urodzić. Postąpiłam tak jak nakazywał mi rozum i serce - zerwałam związek i urodziłam zdrowe dziecko,które stało sie całym moim światem. Pech chciał, że w czasie ciąży uczęszczałam do szkoły i pracowałam jedynie na umowie śmieciowej, czyli nie miałam żadnego zabezpieczenia. Po narodzinach dziecka walczyłam o życie w szpitalu.. Masa komplikacji, które nałożyły sie na siebie. Mimo to walczyłam, bo wiedziałam, że mam dla kogo.. Tak też walcze do dziś dzień. Musiałam radzić sobie jako samotna matka. Nie uważam, aby samotne wychowanie dziecka było czymś, co należy honorować, czemu należy współczuć. Takich matek jak ja jest bardzo wiele i teraz dopiero wiem jak ogromne jest to poświęcenie. Jednak wracając do sedna.. miałam na utrzymaniu m.in. mieszkanie. Łapałam dorywcze prace, nieraz po kilkanascie godzin dziennie - kiedy tylko udało się zorganizować opieke dla maluszka, co nie było łatwym zadaniem. W końcu udało sie zapisać pocieche do przedszkola i podjąć właściwe zatrudnienie. Niestety los kobiet w mojej sytuacji bywa okrutny. Odkąd córka poszła do przedszkola zaczęły sie częste choroby, co wiązało się z kosztami leczenia i brakiem możliwości pracy z mojej strony. Stąd też nieraz brakowało mi środków na podstawowe potrzeby i utrzymanie - ratowałam się wtedy chwilówkami. Dopóki była praca udawało mi się regulować wszelkie zobowiazania na bieżąco, traktowałam je jako doraźną pomoc. Problem pojawił się w momencie kiedy z przyczyn zdrowotnych (spowodowanych wg. lekarzy długotrwałym stresem i trybem życia) utraciłam źródło utrzymania. Mianowicie wylądowałam na pogotowiu podpięta do ekg - widząc wzrok lekarza już wiedziałam.. Nie mogłam kontynuować obecnej pracy, musiałam rozpocząć poszukiwania nowej. Mając takie, a nie inne ograniczenia, nie byłam w stanie podjąć każdego zatrudnienia, codziennie roznosiłam CV osobiście, oraz przez internet. Przez ten czas, nękana telefonami ze strony firm pożyczkowych, zaciagałam kolejne zobowiazania, aby spłacić poprzednie. Wtedy nie myślałam, że w ten sposob wpadam w spirale zadłużenia, liczyłam jedynie na to, że w ten sposób zyskam na czasie. Bałam sie utraty mieszkania, bałam się narastajacych odsetek, a wszelkie próby dojścia do porozumienia z wierzycielami kończyły się fiaskiem. Po otrzymaniu możliwosci pracy w nowym miejscu postawiłam na spłatę zadłużeń, co spowodowało zaległości w opłatach zwiazanych z wyżywieniem dziecka w przedszkolu. Przez półtorej roku walczyłam o każdy grosz, udało mi się znacznie zmniejszyć wartość długów. Sprzedałam już wszystko co miałam, łącznie z pamiątkową biżuterią, oraz wszelkim sprzętem rtv. Zarabiam najniższą krajową, rachunki pochłaniają niemal całą wartość pensji. Chętnie podjęłabym kolejny etat (choć w tej chwili pracuję juz na dwa) niestety mam ograniczenia w postaci dziecka, które nie osiągnęło jeszcze wieku samodzielności. Codziennie musze tłumaczyć dziecku, że muszę iść do tej pracy.. I tak 7 dni w tygodniu. Dzisiaj odebrałam kolejne pismo od komornika, jest to już piąta egzekucja prowadzona przeciwko mnie. Próbowałam wszelkich form zarobku, od płatnych ankiet, po prace chałupnicze. Dodatkowo szukałam możliwości konsolidacji, niestety bezskutecznie. Dodatkowo panująca epidemia znacznie ograniczyła moje możliwości zarobkowe, a długi z dnia na dzień są coraz większe przez naliczane odsetki. Od wielu miesięcy myślę tylko o tym, aby spłacić zobowiązania i przestać obawiać się każdego kolejnego dnia. Codziennie szukam rozwiązań, sposobów, dodatkowych form zarobku. Przez stres związany z obecną sytuacją stałam się wrakiem człowieka. Jestem w sytuacji bez wyjścia, a jedyne czego pragne to zacząć żyć normalnie, po prostu zacząć żyć, bo mam dla kogo. W tej chwili moje dziecko śpi na połamanym łóżku - a ja wierze, że w końcu kupie jej nowe. Idą święta, a ja wierzę, że będę w stanie sprawić dziecku prezent. Wierzę, że to moje życie jeszcze ma szanse się odmienić i będę mogła z uśmiechem na twarzy kroczyć dalej naprzód i dać przykład tej nieświadomej jeszcze istocie, że nigdy nie warto sie poddawać, że świat nie jest zły..

Ale, żeby nie było zbyt kolorowo.. Dokładnie dziś 14. 02. 2021r. utraciłam pracę przez panującą epidemię. 

Nigdy nie sądziłam, że będę zmuszona do takich kroków jakie podjęłam pisząc te słowa.. Ale wierze, ze dobro wraca.. Wierze, że kiedyś i ja będę mogła komuś pomóc.

Aktualizacje


  • Klaudia Kowalska - awatar

    Klaudia Kowalska

    04.05.2020
    04.05.2020

    Zbiórka ponownie ruszyła i obudziła we mnie nadzieję na lepsze jutro. Nadzieję, że znów bedzie mogła poznać smak życia, takiego normalnego życia, bez ciągłego strachu, bez liczenia każdej złotówki. Cel - choć jeszcze odległy - jest już coraz bliżej. Dziękuję Wam.

Słowa wsparcia

Twoje słowa mają moc pomagania! Wpłać darowiznę i przekaż kilka słów wsparcia 🤲


  • Anonimowy Darczyńca - awatar

    Anonimowy Darczyńca

    29.04.2020
    29.04.2020

    Powodzenia :)

  • powodzenia! - awatar

    powodzenia!

    28.04.2020
    28.04.2020

    mam nadzieje, ze wszystko się ustabilizuje!

  • karolina - awatar

    karolina

    28.04.2020
    28.04.2020

    powodzonka 😘

  • Anonimowy Darczyńca - awatar

    Anonimowy Darczyńca

    28.04.2020
    28.04.2020

    trzymam za ciebie jak najmocniej kciuki:)

    • Klaudia Kowalska - awatar

      Klaudia Kowalska - Organizator zbiórki

      28.04.2020
      28.04.2020

      Bardzo dziekuje !

1 219 zł  z 20 000 zł (Cel)
Wpłaciło 85 osób
Wpłać terazUdostępnij
 
Klaudia Kowalska - awatar

Klaudia Kowalska

Organizator zbiórki

Zadaj pytanie

Wpłaty: 85

Anonimowy Darczyńca - awatar
Anonimowy Darczyńca
20
Anonim - awatar
Anonim
50
Anonim - awatar
Anonim
20
Anonim - awatar
Anonim
100
Anonimowy Darczyńca - awatar
Anonimowy Darczyńca
1
Anonimowy Darczyńca - awatar
Anonimowy Darczyńca
20
Adam - awatar
Adam
50
Anonimowy Darczyńca - awatar
Anonimowy Darczyńca
5
Dariusz Mucha - awatar
Dariusz Mucha
100
Dariusz Mucha - awatar
Dariusz Mucha
50

Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas

fundraiser thumbnail
Załóż swoją zbiórkę

Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!

fundraiser thumbnail

Pomagam.pl wykorzystuje pliki cookies. Dowiedz się więcej

Zamknij