Pomoc naszemu koledze na froncie

Jako zespół serwisu Broler Serwis, który współpracował z Yuriiem na przestrzeni kilku lat, chcielibyśmy, za zgodą rodziny, pomóc mu w powrocie do zdrowia, stąd ta zbiórka, ponieważ całej kwoty, mimo chęci, nie jesteśmy w stanie pokryć z naszych kieszeni. Liczy się każda złotówka.

Yurii Trokchymchuk, kochający mąż oraz tata dwunastoletniego syna.

Do Polski przeprowadził się w 2016 roku, a razem z nami pracował od 2017 roku jako mechanik wyspecjalizowany konkretnie w silnikach samochodowych.

Zawsze uśmiechnięty, pracowity, a przede wszystkim gotowy do pomocy, w momencie wybuchu wojny na Ukrainie, nie wahał się ani chwili by wesprzeć swoją ojczyznę w potrzebie, mimo pozostawienia tu w Polsce swojej rodziny i przyjaciół. Do momentu wylądowania w szpitalu walczył w 46 brygadzie artylerii.

Niestety działalność na froncie wiąże się z dużym obciążeniem dla kręgosłupa, sama kamizelka wraz z ekwipunkiem żołnierskim waży 34 kg. Do tego dochodzi dźwiganie pocisków ważących blisko 100 kg oraz obciążenie organizmu okolicznościami panującej wojny, jakich człowiek poza całą sytuacją nie jest sobie w stanie wyobrazić.

Obecnie Yurii przebywa w szpitalu. Rezonans wykazał wielopoziomową dyskopatię, przepuklinę na aż czterech poziomach kręgosłupa lędźwiowego, które uciskają rdzeń i korzenie na tym odcinku kręgosłupa, co skutkuje częściowym niedowładem kończyn dolnych oraz zwieraczy.

Po diagnostyce i kontroli lekarzy został skierowany do Kijowa na zabieg neurochirurgiczny tylnej stabilizacji kręgosłupa lędźwiowego na 6 poziomach, z usunięciem przepuklin dysków.

Niestety operacja jest odpłatna, a jej cena to 5000 dolarów. Rodziny Yuriia nie stać obecnie na taki wydatek.

Naszym zdaniem swoją postawą, zarówno koleżeńską, jak i patriotyczną, zasłużył na to by wrócić do stanu pełnej mobilności, wynagrodzić synowi swoją nieobecność w czasie jego najważniejszych lat dorastania, a także by mieć możliwość wrócić do normalnego życia i pracy po powrocie z frontu.

Dlatego jeśli są Państwo w stanie wspomóc zbiórkę nawet symboliczną kwotą, zarówno my, jak i Yurii i cała jego rodzina, będziemy ogromnie wdzięczni. Wierzymy, że dobro wraca i to podwójnie. Dziękujemy.