Asia Mudrowska
Dzień dobry!
Jak Wam mijają wakacje?
U nas pasmo sukcesów pomieszane z lekkimi turbulencjami! Już tłumaczymy!
Przede wszystkim zapraszam do doczytania aktualizacji w opisie zbiórki na Heniuszkę. Tutaj fragment:
"Co zostało zrobione dzięki zbiórce:
- Stała kontrola u ortopedy (co 6 mesięcy) i endokrynologa (raz na rok)
- Stałe suplemantowanie: CBD oraz stawów
zrobiliśmy USG stawów barkowych - jesteśmy w trakcie konsultacji
- odbyliśmy dwie konsultacje u urologa. Henio wyleczył dzięki zbiórce infekcję w okolicach napletka i ropomocz. W sierpniu umawiamy się na termin operacji. Dzięki Wam będziemy mieli jeden problem i dyskomfort z głowy! <3 - (220 zł - jedna konsultacja, 655 zł - konsultacja z posiewem moczu, USG brzuszka i antybiotykami na ropomocz)
- Odebraliśmy specjalnie projektowane dla Henia ortezy Paws Up - trwają jeszcze małe poprawki, bo Heniuszkowe nóżki okazały się ciupkę za krótkie niż wszyscy przypuszczali - 2650 zł
- Przede wszystkim daliście nam poczucie bezpieczeństwa i komfort tego, że spokojnie możemy leczyć Heniuszkę!
Zostało nam 2 736,91 PLN i całość już chcę przeznaczyć na operację napletka i kastrację Henia. "
A co u nas się dzieje na bieżąco? Opanowaliśmy problem napletka naszego misiaka. 3 razy dziennie przemywaliśmy solą fizjologiczą oraz zaatakowaliśmy infekcję antybiotykami. Po miesącu: czyściutko! Dalej oczywiście trzeba przemywać, żeby w sierpniu nasza najkochańsza Pani doktor mogła się rozprawić z problemem raz za zawsze! Trzymajcie kciuki!
Odebraliśmy też ortezy, troszkę jeszcze trzeba je poprawić, ale cieszymy się całym sercem, że spokojnie bez stresu możemy biegać po parku. Niestety Heńciowi troszkę innaczej mięśnie pracują i zrobił się marudny, dlatego proces wdrażania ortez robimy spokojnie i powoli.
I tutaj nie wiadomo: czy to alergia, czy szczęscie Henia, ale trzeba zacząć chodzić do dermatologa, bo nabawiliśmy się drożdzaków (mówi się grzybica, ale podobno to nie grzybki ). Jak zaatakowały to masowo: 4 łapki, pyszczek i lewe uszko. Zatem do codziennych kąpieli napletka dochodzi nam smarowanie chorych miejsc (na szczęscie co kilka dni).
Dzisiaj wyszło nam długo, bo działo się dużo. Staramy się nie tracić nadziei i jesteśmy przekonani, że napiszemy za jakiś czas krótki mail do Was, brzmiący:
"U nas wszystko okey!"
( z załączonym zdjęciem biegającego Henia )
Buziaczki mokrym noskiem Heniuszka <3
Anonimowy Darczyńca
❣️
Snickers
dużo miłości ślemy, twardzi bądźcie, ściskamy mocno
Iza, Marcin i Luna
Trzymamy za Was kciuki
Maria
Powodzenia! Trzymam kciuki! :)
Kolega Grayo
Jeszcze wypijemy piwko Heniek!