Leczenie i rehabilitacja Herki

Hera to prawie 13-letni owczarek niemiecki, który do tej pory hołdował zasadzie, że "wiek to tylko liczba". I choć mentalnie pozostaje na poziomie kilkuletniego psa, to niestety ciało daje się we znaki. Na niedawno odbytej konsultacji ortopedycznej okazało się, że lewy staw biodrowy Hery jest kompletnie zniszczony.

Stan ten skutkuje odczuwaniem bólu przy codziennym poruszaniu się. Niestety dysplazja stawów biodrowych jest nieuleczalna. Powstałych zmian nie da się cofnąć. Ze względu na wiek psa i poziom zaawansowania zmian, interwencja chirurgiczna jest niewskazana i raczej  niemożliwa, dlatego też najważniejszym działaniem jest ulga w bólu celem poprawy jakości życia oraz ograniczona poprawa funkcjonowania stawu i wzmocnienie mięśni, mogących częściowo odciążyć zdegenerowane struktury. Wskazana po konsultacji z weterynarzem fizjoterapia obejmuje:

- sesje na bieżni wodnej, mające na celu wzmocnienie mięśni (karnet 10 sesji na bieżni wodnej to koszt 800 zł, a niewykluczone, że trzeba będzie odbyć ich więcej, gdyż początkowy etap leczenia przewiduje wizyty 3-4 razy w tygodniu),

- magneto/laseroterapia celem likwidowania stanów zapalnych, działania przeciwbólowego i regenerującego komórki i tkanki (koszt 10 spotkań, które stanowią minimum przy tego typu schorzeniach, to 300 zł).

Dodatkowo, do rozważenia (w zależności od zaleceń lekarza) pozostają:

- iniekcje dostawowe z kwasu hialuronowego,

- terapia IRAP, która przynosi dobre efekty w leczeniu zwyrodnień stawów u psów, prowadzi do złagodzenia bólu, redukcji stanu zapalnego i ogólnej poprawy funkcjonowania stawów. Ponadto, terapia hamuje proces zwyrodnienia stawów i zniszczenia chrząstek oraz znacznie wzmacnia możliwości obronne organizmu (koszt jednego podania to ok. 2000 zł, a efekty obserwowane są po 2-3 zabiegach),

- lek Librella, skutecznie przynoszący ulgę w bólu i poprawiający komfort życia (miesięczny koszt leku to ok. 250 zł).

Ponadto, przy tym schorzeniu niezbędne są suplementy wspomagające działanie stawów (chondroityna, glukozamina, MSM).

To wszystko czeka Herę. Na pierwszą wizytę u fizjoterapeuty jesteśmy już umówieni. Na niej dowiemy się, co dalej oraz ustalimy plan i zakres działań. Niestety, robiąc wstępne rozeznanie, koszty leczenia Hery mogą wynieść kilka tys. zł/msc. Nasz budżet nie pozwala na samodzielne sfinansowanie leczenia, dlatego też zwracamy się z prośbą o pomoc do ludzi o dobrych sercach. Pomóżcie nam zapewnić bezbolesną i radosną jesień życia naszej psince. Bidulka nie rozumie, dlaczego skończyły się jej beztroskie harce na wybiegu. Herka na osiedlu uchodzi za najradośniejszego psa na świecie i dzięki Waszej pomocy mogłaby zachować tę radość do końca swoich psich dni.