Walka o nowe życie bez bólu

Nazywam się Oliwia.
W 2009 roku uległam poważnemu wypadkowi samochodowemu. Doznałam urazu wielonarządowego. Wypadłam z auta i lekarze z trudem uratowali moje życie. Od tego czasu cały czas walczyłam z bólem. Pomimo tego ukończyłam studia magisterskie. Cały czas byłam na lekach przeciwbólowych. Cierpiałam także na neuralgię nerwu trójdzielnego. Chciałam walczyć o zdrowe życie. Chociaż nie miałam siły z trudem ale postanowiłam chodzić codziennie po 7 km i walczyć o normalne życie. Niestety w styczniu 2024 roku wydarzyło się coś co zamieniło moje życie w koszmar. Dostałam krwotoku ze szczeliny odbytu na którą cierpiałam od 10 lat. Po operacji strasznie cierpialam. Po paru dniach od operacji nastąpiły komplikacje i kolejny krwotok. Podjęto decyzję o kolejnej operacji. Na szpitalnym łóżku płakałam z bólu a po powrocie do domu było jeszcze gorzej. Każdego dnia cierpiałam ale liczyłam, że będzie lepiej i rana się zagoi. Niestety mijały miesiące a rana nie goiła się. Nastąpiły komplikacje w postaci przetok. Powstały kolejne szczeliny i hemoroidy. Minął prawie rok a z dnia na dzień jest coraz gorzej. Niestety leki, wizyty lekarskie, wyjazdy do innych miast są bardzo kosztowne. Chciałabym zasięgnąć porady lekarskiej, a być może nawet leczenia za granicą. Moje cierpienie sięgnęło zenitu. Ból jest tak silny, że boję się jeść, pić, korzystać z toalety. Moja psychika zupełnie wysiadła. Nie daje rady akceptować tego bólu. Wszyscy lekarze mówią, że to bardzo skomplikowany przypadek i lecząc mnie: jedno przeczy drugiemu. Wytwarza się błędne koło. Kolejne operacje to ryzyko, że może być jescze gorzej, a leki powodują zaparcia, które nasilają dolegliwości. 

Dodatkowo moja trzustka i wątroba są uszkodzone, na skutek czego cierpię czasami również na biegunki, które uszkadzają odbyt. 

Straciłam nadzieję na to, że kiedykolwiek będę żyć bez cierpienia. 

Błagam o pomoc.
Liczy się każda złotówka.
Pomóż odzyskać uśmiech na mojej twarzy.