2tyg temu będąc w odwiedzinach u rodziny na wsi spotkałem tą uroczą kotkę, całą w płach i z brudnymi oczkami. Skradła moje serce i postanowiłem ją zabrać do domu. Pierwsza wizyta u weterynarza była; odpchlenie, obejrzenie zębów, uszu i całego ciała, została również odrobaczona i zyskała imię Lili. Kotka jest w wieku około 7-8 miesięcy, wczoraj dostała rujki (O tyle dobrze że nie będąc na wsi). Sądziłem że miasto w marcu na wiosnę będzie finansował kastrację kotów właścicielskich. Kupiłem niezbędne przedmioty dla kota oraz pierwsza wizyta u weterynarza, ale nie przewidziałem takiego budżetu. Zbieram 200 zł na kastrację u weterynarza, który wykonuje nacięcie brzuszka 1cm i kotek szybciej dochodzi do siebie. Proszę bardzo nie oceniać, chcę jak najlepiej dla tej piękności. Będę wdzięczny za każde 5zł, 2 zł czy nawet 1 zł.
Twoje słowa mają moc pomagania! Wpłać darowiznę i przekaż kilka słów wsparcia 🤲
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Ania Makowska
Wszystkiego dobrego dla Lili ❤️❤️❤️ Jest Pan wspaniałym człowiekiem 🙂💪