Dramat chorej kotki .

Aktualizacja

Po kontrolnej wizycie w Przychodni Weterynaryjnej  Onkovet w Gliwicach u p dr. Dorota Mierzwa -Ćwik nadal nie wiemy do konca co kotce dolega. Pomimo kroplowek nawadniajacych Optilyte ciagle jest bialko w moczu, stan nerek oraz pecherza jest nadal niepewny. Jest juz mniej odwodniona. Ma bardzo wysokie cisnienie krwi,z tego powodu wylewy krwawe na dnie oczu. Dostaje Amodip na nadcisnienie, dostawala onsior przeciwbolowo i megaderm na na atopowe zapalenie skory. Przez kolejny miesiac bedzie nawadniana i zrobimy kontrolne badanie moczu. Kotka nadal jest osowiala i apatyczna , do tego na nosku pani doktor zauwazyla prawdopodobnie nowotwor plaskonablonkowy. Mamy nadzieje ze kolejna diagnoza bedzie lepsza. trzymajcie kciuki.

Na terenie zakładu pracy została zauważona ona  . Skulona z nastroszoną sierścią , siedząca w jednym miejscu , była tak słaba że przy próbie złapania nie uciekała . Dobra dusza zabrała kicię do weterynarza i udzieliła pierwszej pomocy . Obecnie jesteśmy po wizycie u onkologa tak podejrzeniem raka pęcherza i nerek . Wstępne koszty leczenia to już prawie 500 zł. Przed nami jeszcze dalsze leczenie , dopóki jest szansa ,że z tego wyjdzie ...WALCZYMY ... Błagamy o pomoc w opłaceniu faktur i kosztów dalszego leczenia . Musi się udać .