Kocia bezdomność

Obecnie pod opieką mamy 16 kociąt,  o dorosłych kotach nawet nie wspomnę 😪 nie przyjmujemy już nowych kociąt ani dorosłych kotów. Z bólem serca ale musimy odmawiać..kilka dni temu dostaliśmy kolejna fakturę. Łącznie mamy ponad 7 tys długu w lecznicach. A to nie koniec bo nowe faktury dochodzą. Nie odmawiamy bo nam się nie chce , zwyczajnie nie mamy za co opłacić faktur. Nie korzystamy z pomocy miasta,  nie mamy sponsorów, nie dostajemy dotacji. Każda kwotę jaką mamy jest dzięki Wam drodzy darczyńcy, resztę latamy prywatyni pieniędzmi bo zbiórki idą bardzo kiepsko ;(. Mamy dwóch stałych darczyńców dzięki którym co miesiąc wpływa cegiełką na nasze konto.

Potrzeb jest zbyt dużo a osób pomagających wciąż za mało 💔

Przerażają nas zdjęcia kociąt żyjących na ulicy , ich zaropiałe oczka przed które nie mogą patrzeć,  koci katar który nieleczony niesie za sobą fatalne powikłania aż do usunięcia gałek ocznych.

Ból i cierpienie ,kolejne prośby płynące na messengera  naszej fundacji. Faktury spływające  na naszego maila ,prośby z domów tymczasowych  o karmę i żwirek bo maluchy jedzą tyle że znika chwila moment. Ciągle wizyty u weterynarza  bo kociaki jak i dorosłe koty nam chorują ...

To tylko niewielki procent naszej rzeczywistości 😔

Cieszy nasz każde uratowane życie,  każdy nakarmiony  kot , każda kolejna wysterylizowana  kotka która już nigdy więcej nie urodzi kolejnego miotu..

Wciąż mamy poczucie winy,  że robimy za mało ,że jesteśmy ograniczone. Ale takie są realia za realną pomocą idą realne koszta z czym się najbardziej  teraz borykamy. Mamy 18 dni na opłacenie kolejnej faktury damy radę?, weterynarz 4203 zł,  prąd prawie 600 zł, 1000 zł miesięcznie za koci azyl.  Prosimy pomóżcie,  udostępnijcie chociaż raz ten post. Mamy już ponad 1200 obserwujących gdyby każdy wpłacił chociaż po 5 zł udałoby się uzyskać kwotę  aż 6 tys . Prosimy nie zostawiajcie nas samych w kotami i opłatami 🙏🙏