Czarnidełko to kocurek około 10 letni, wolnożyjacy i bezdomny z Fromborka, po wielu incydentach powypadkowych, z których sam się wylizywał. Dwa lata temu były próby jego wyłapania by mu pomóc bo ewidentnie wymagał pomocy i leczenia, zdarta skóra i otwarte rany. Znikł z pola widzenia karmicielki, która myślała, że kotek już umarł. Zjawił się po pewnym czasie w fatalnym stanie, prosząc o pomoc. Był wychudzony do granic możliwości, oczy zaropiałe, wyłysiały z cieknącą śmierdzącą ropą z buzi. Szukał pomocy bo już nie był w stanie samodzielnie przetrwać, chciał żyć. Miał szczęście, że trafił na osoby, które chciały mu pomóc oczywiście z własnych środków pani Ewa J. i Wioletta K. Proponowano jego uśpienie ale nie wyrażono na to zgody, rozpoczęto jego leczenie było długie i bardzo kosztowne. Obecnie kocurkowi się polepszyło, utył, na 3 tygodnie wstrzymało się jego ślinienie, ale znowu się zaczęło, znowu bierze steryd. Należy koniecznie zrobić pełną diagnostykę i testy na które brak jest funduszy. W tym gabinecie gdzie obecnie jest leczony, niestety ale nie są w stanine nic więcej mu pomóc, bo bez właściwej diagnozy nie można kota leczyć. Należy usunąć mu zęby itd. UG Frombork nie pokrywa kosztów leczenia kotów wolnozyjących a jedynie kastracje/ sterylizacje. Kotek obecnie przebywa w garażu, jest tam leczony, karmiony i odwiedzany przez opiekunki, których pokochał całym swoim kocim serduszkiem. Nawet przy otwartych drzwiach nie ma zamiaru wychodzić bo boi się, że nie da sobie rady. Pokochał człowieka, zaufał mu i uwielbia z nim kontakt, mruczy, ociera się i patrzy na niego z nadzieją. Jeśli będzie zdrowy to ma szansę na dom i dołączenie do stada kociego, pomóżmy mu wyzdrowieć. Ta zbiórka to jedyna szansa by mu pomóc i wyleczyć.
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!