Proszę o pomoc dobrych ludzi 1

Dzień dobry. Przeżyłam trudne dzieciństwo, od najmłodszych lat musiałam radzić sobie sama, mama nigdy nie interesowała się ani mną ani starsza siostrą. Przez to niestety trafiłyśmy do domu dziecka. Później szybko podjęłam pracę, ponieważ moja biologiczna matka zaciągnęła kilka pożyczek na mnie w parabankach. Mimo zgłoszenia sprawy na policję każdy rozkłada ręce. Starałam się pracowac aby to spłacić, abym mogła zacząć normalne spokojne życie, bez obawy o jutro. Przez to wszystko nie udało mi się normalnym trybem ukończyć szkoły, ogromnie chciałam mieć to za sobą  jednak życie gdy przyszła pandemia wszystko zweryfikowała. Pracowałam w sklepie odzieżowym. Czasem te wypłaty były lepsze czasem gorsze, ale zawsze jakoś radziłam sobie. Niestety po drodze w wyniku cięcia etatów straciłam pracę. Od pół roku szukam pracy aby długi nie narastały, jednak nadal jest cisza. Nikt nie oddzwania, nie wiem już gdzie zwrócić się o pomoc. Wczoraj skończyło mi się jedzenie. Nie mam kogo poprosić o pomoc. Mama urwała kontakt i gdzieś się przeprowadziła. Ojca nigdy nie poznałam. Dziadek, który był moja jedyna ostoja i pomocą nie żyje. Reszta rodziny jak ciocia, wujek się nie interesują. Zawsze tak było, zawsze byłam czarną owcą,  bękartem. Żyje w ciągłym stresie, brak znajomych czy kogokolwiek komu mogłabym sie zwierzyć. Chciałabym poprosić o pomoc, abym mogła spłacić te dlugi, nie chce się ciągle martwić że jutro kolejny komornik będzie dzwonił. A ja nie wiem już co mam powiedzieć. Jest mi ogromnie wstyd bo wiem że ogrom ludzi ma o wiele gorsza sytuację niż ja, ale na prawdę już nie mam innego wyjścia. Dlatego proszę o pomoc..