Umierał cały dzień przy drodze

‼️ RATUJEMY RUDEGO CIERPIĄCEGO I SZTYWNEGO OD BÓLU KOCURKA. MA URAZ GŁOWY, POŁAMANĄ ŁAPKĘ I LEDWIE ŻYJE. PRZEZ CAŁY DZIEŃ LEŻAŁ BEZ POMOCY NA POMOCY DRODZY W DZIUPLINIE 😭😭😭

Walczymy o jego życie. Przyjechał późnym wieczorem, sztywny od bólu i przemarznięcia, po urazie głowy, z noskiem wypełnionym skrzepami krwi i połamaną łapką. Przyjechał w czerwonym kocyku tak słaby, że przelewał się przez ręce 😭😭😭

Nikt w całej Dziuplinie nie zareagował przez cały dzień na dogorywającego kota leżącego tuż przy drodze, nikt nie sprawdził, czy żyje, czy potrzebuje pomocy. Także osoby, które przywiozły nam kota, ale one przynajmniej okazały się empatią i czułością i nie dała im spokoju ta sytuacja (widzieli kota już rano). Sprawdzili wieczorem i kot ledwo, ale jeszcze żył ♥️ ♥️ ♥️

Czułość dla zwierząt to towar ciągle deficytowy, o statusie rzeczy, która może leżeć jak śmieć cały dzień na widoku publicznym i nikt się nim nie zainteresuje 😰😰😰

Rudy kociak trafił do nas w ostatniej chwili, w zasadzie pomału ustawały w nim funkcje życiowe, tak podstawowe jak oddychanie. Kot absolutnie zagłodzony. Ratujemy go z całych sił i jest poprawa. Dostaje kroplówki w wolnych wlewie, leki, przebywa w inkubatorze weterynaryjnym, jest dokarmiany kilka razy na dobę, ale na dziś nie nadaje się jeszcze do żadnego zabiegi 😞😞😞

⚠️Ten kot mało nie przypłacił życiem ludzkiego braku czułości. Więc bądźcie uważni wobec siebie. Zwierzę to żyjąca odczuwająca istota, która dzieli z nami jedno i jedyne życie, które może być dla niego dobre lub złe. To także Twój wybór!

‼️ POMÓŻ NAM RATOWAĆ POOBIJANEGO KOTA, O KTÓREGO ŻCIE WALCZYMY. JESTEŚMY MU TO WINNI WSZYSCY: ZA NASZĄ OBOJĘTNOŚĆ /BLIK/!