Czarny kot z kolorowym szalikiem na szyi, siedzący przy biurku.

To tylko kleszcz....

200 zł  z 350 zł (Cel)
Wpłaciła 1 osoba
Wpłać terazUdostępnij
 
Anna Skrzycka - awatar

Anna Skrzycka

Organizator zbiórki

Edit 2025.04.30 

Bardzo dziękuję za wszystkie wpłaty, pomogły w kosztach utrzymania Gwiazdeczki przez te pięć miesięcy  -  od końca listopada. Zbiórkę zamykamy.

Szyjka Gwiazdeczki pięknie wygojona, strupki odpadły, porosła świeżym futerkiem, już nie swędzi, więc kicia nie rozdrapuje rany.  

Wczoraj wróciła do domu  -  tzn do nowego domu, do ludzi, którzy zwrócił uwagę na jej rany i przywieźli ją do mnie. Zostanie już u nich  -  chyba zadowolona? 

Edit  2025.01.30

Rana Gwiazdeczki dziś  -  porównajcie z pierwszymi zdjęciami z listopada. Dwa miesiące  -  po drodze Gwiazdeczka dwa razy zdjęła opatrunek i rozdrapała ranę. Codzienne smarowanie, zmywanie i bandażowanie skutkuje  -  z ogromnej rany obejmującej gardło i szyjkę z obu stron został niezrośnięty kawałeczek. Na reszcie jest już futerko.  Jeszcze troszkę  -  i do domu. 

Edit 2025.01.19  

W końcu listopada 2024 trafiła do mnie opisana dalej Gwiazdeczka. Wiedziałam. że leczenie takiej rany będzie długotrwałe  -  bo nie tylko musi odbudować się skórka, ale musi też porosnąć futerkiem. A jak długo futerko odrasta, to wiedzą wszyscy, który kiedyś sterylizowali kotkę. Długo. 

Niestety nie przypuszczałam, że to potrwa AŻ tak długo. Bo Gwiazdeczka potrafi zdjąć sobie zabezpieczający ranę szaliczek i to, co zarosło  -  rozdrapać.

Dlatego proszę o pomoc  -  w kosztach utrzymania. Bo oprócz niej jest jeszcze kilka nowych kotów  -  dzikuska z wielką raną na pupie, młody prawie bengalek z koszmarną biegunką  -  giardie, zasmarkany maluszek...

A tak wyg  ląda rana Gwazdeczki  -  widać różnicę, prawda? 

2024.11.25 

Gwiazdeczka jest kotką ze wsi. Wysterylizowana, karmiona, głaskana. I to wystarczy. Coś na pchły czy kleszcze? Eee, po co? 

Gwiazdeczka sama usunie sobie kleszcza. Rozdrapie. Potem rozdrapie jeszcze bardziej, potem zrobi sobie ogromna, niegojącą się ranę... 

Leczenie? Proste, oczyszczenie rany, maść, śliski szaliczek  -  żeby osłonił ranę, żeby się kręcił przy drapaniu. I zatrzymanie w domu. Kto to ma robić? Koty nie mieszkają w domu, zawsze wychodziły i jakoś sobie radziły...     

Trafiła do mnie  -  miałam już takie koty, rana będzie się goiła ze dwa miesiące. Na razie kotka ma zrobione badania krwi  -  wszystko w porządku, jest odrobaczona, niedługo ją zaszczepię. A potem poszukamy dobrego miejsca dla niej. 

200 zł  z 350 zł (Cel)
Wpłaciła 1 osoba
Wpłać terazUdostępnij
 
Anna Skrzycka - awatar

Anna Skrzycka

Organizator zbiórki

Zadaj pytanie

Wpłaty: 1

Anonimowy Darczyńca - awatar
Anonimowy Darczyńca
200

Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas

fundraiser thumbnail
Załóż swoją zbiórkę

Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!

fundraiser thumbnail

Pomagam.pl wykorzystuje pliki cookies. Dowiedz się więcej

Zamknij