Zbiórka Implant i Fleczer walczą o życie - zdjęcie główne

Implant i Fleczer walczą o życie

8 660 zł  z 12 700 zł (Cel)
Wpłaciło 147 osób
Jagoda Kosmala - awatar

Jagoda Kosmala

Organizator zbiórki

Aktualizacja 18.05.2023 r. 

Zmniejszyłam kwotę zbiórki o kolejne 800 zł, które udało się opłacić z innych środków. Już nie będę wklejać kolejnej rozpiski, edytuję tylko tą z poprzedniej aktualizacji. Więcej informacji znajdziecie w aktualnościach na dole zbiórki 😊


Aktualizacja 29.04.2023 r. 

Rozliczenie kosztów z uwzględnieniem ostatniej dostawy leków. Udało się również zapłacić kolejne 700 zł za leki (część ze zbiórki, część spoza), więc uwzględniam to w rozliczeniu 😉


(Aktualizacja rozliczenia 18.05.2023) 

Pierwsze odkupione 2,5 fiolki leku - 1270 zł (za te fiolki zapłaciliśmy gotówką spoza zbiórki)

Kolejne odkupione 3,5 fiolki leku - 1000 zł

Pierwszy zakup tabletek - 450 zł

Drugi zakup tabletek - 450 zł

Trzeci zakup tabletek oraz zakup fiolki - 1000 zł

Zakup kapsułek - 2100 zł

Drugi zakup kapsułek - 2450 zł

——————————————

Trzeci zakup kapsułek - 2200 zł (zapłacono z tego 1500 zł, zostaje 700 zł) 

Czwarty zakup kapsułek - 1940 zł

Piąty zakup kapsułek - 1200 zł

Szósty zakup kapsułek - 880 zł 


Razem - 14 940 zł 

Zapłacono - 10220 zł (8000 zł ze zbiórki na pomagam, 2220 zł gotówką spoza zbiórki)

Zadłużenie - 4720 zł


Aktualizacja 12.04.2023 r. 

Na zbiórce trochę słabo z aktualizacjami, jednak jeśli śledzicie co się u nas dzieje na facebooku na pewno wiecie, że zachorowało w sumie 5 kotów (a licząc zmarłego Kompozyta, to w sumie 6) - cały miot z pustostanu oraz Cieszynka.

Implant i Fleczer zakończyli leczenie ok. 2 tygodnie temu, obecnie są na obserwacji. Cieszynka wczoraj otrzymała ostatnią dawkę leku, od dziś również przechodzi na obserwację. Licówce i Diastemie został jeszcze blisko miesiąc leczenia. 

Przygotowałam rozpiskę odnośnie wydatków oraz info na temat tego co zostało już opłacone, a co jeszcze czeka na zapłatę. Do kreski znajdują się te już opłacone dostawy, pod kreską te jeszcze do opłacenia. Pod koniec kwietnia czeka nas jeszcze jedno, mamy nadzieję, że już ostatnie zamówienie dla dziewczyn. Kwota zbiórki została podniesiona uwzględniając już to ostatnie zamówienie. 


Pierwsze odkupione 2,5 fiolki leku - 1270 zł (za te fiolki zapłaciliśmy gotówką spoza zbiórki)

Kolejne odkupione 3,5 fiolki leku - 1000 zł

Pierwszy zakup tabletek - 450 zł

Drugi zakup tabletek - 450 zł

Trzeci zakup tabletek oraz zakup fiolki - 1000 zł

Zakup kapsułek - 2100 zł

Drugi zakup kapsułek - 2450 zł

——————————————

Trzeci zakup kapsułek - 2200 zł

Czwarty zakup kapsułek - 1940 zł

Piąty zakup kapsułek - 1200 zł


Razem - 14060 zł 

Zapłacono - 8720 zł (7450 zł ze zbiórki na pomagam, 1270 zł gotówką spoza zbiórki)

Zadłużenie - 5340 zł


Serdecznie dziękujemy za Wasze dotychczasowe wsparcie i mamy nadzieję, że pomożecie nam również spłacić długi za leczenie tej kociej piątki.


Aktualizacja 20.01.2023 r.

Z dobrych wieści - jeśli jesteście na bieżąco z naszymi postami na facebooku na pewno wiecie, że Implant tydzień temu gorączkował i trafił do lecznicy. Wdrożony antybiotyk pomógł, obecnie kociak czuje się dobrze, szaleje i bawi się. Na naszej stronie znajdziecie filmik z zabawy Implanta :)

Wykonaliśmy również w tygodniu u niego kontrolne badania krwi oraz usg, aby mieć pewność, że idziemy z leczeniem w dobrym kierunku - przypomnijmy, że Implant miał suchą postać choroby i nie byliśmy pewni czy diagnoza jest słuszna. Bardzo dobrze zareagował jednak na leki, wyniki krwi po lekko ponad 2 tygodniach leczenia również napawają optymizmem (dla przykładu A/G z poziomu 0,27 wzrosło nam do 0,47).

Ze złych wieści - niestety zachorowała nam również Cieszynka :( Nie będziemy zakładać dla niej osobnej zbiórki, chociaż nie jest ona z tego miotu co chłopcy. Cieszynka została znaleziona kilka wiosek od nas, ze złamaną łapą. Spędziła kilka tygodni w gipsie, jeździła na magnetoterapię, a kiedy miało być już tylko lepiej - ją również dopadła choroba. W sobotę miała gorączkę, która co prawda ładnie spadła po lekach przeciwzapalnych, ale wiedzieliśmy, że coś jest nie tak, skoro kot nie miał żadnych innych objawów. We wtorek wykonano jej usg, które ukazało płyn w otrzewnej. Pobrany płyn został wysłany do badań, ale żółta, lepka ciecz nie pozostawia nam złudzeń z czym mamy do czynienia. Wyniki krwi również niestety wskazują na zapalenie otrzewnej. 

Także obecnie leczymy już 3 koty, a jednocześnie nie zapominamy, że wciąż istnieje ryzyko, że rozwinie się coś u Licówki. Kotka miała we wtorek biopsję zmienionych węzłów chłonnych, czekamy obecnie na wyniki, być może wyjaśnią nam coś więcej...

Dziękujemy serdecznie wszystkim, którzy pomagają nam w walce o te kocie życia. Bez Was nie miałyby tej szansy <3


*****


Implant i Fleczer to bracia, którzy chociaż mają ledwo 4 miesiące, kolejny raz muszą walczyć o swoje życie... 

Kocięta wraz z resztą rodzeństwa urodziły się w grożącym zawaleniem pustostanie. Ich matka, bezdomna kotka uznała to miejsce za bezpieczne do wychowania swoich dzieci. Nie wiedzielibyśmy o ich istnieniu gdyby nie fakt, że jeden z naszych fundacyjnych psiaków wracając ze spaceru z wolontariuszami, znalazł pod krzakiem siostrę chłopaków, Licówkę. Kotka ważyła ledwo 200 gram, była wyziębiona i miała straszny koci katar. Po tej sytuacji udaliśmy się na miejsce w poszukiwaniu reszty maluchów. Trafiło do nas w sumie 5 kociąt, z bardziej lub mniej zaawansowanym kocim katarem. 

Był początek października. Kiedy wydawało się, że kociętom już nic nie grozi okazało się, że maluchy prócz kociego kataru mają panleukopenię... 

Każdy kto miał nieszczęście walczyć z tą chorobą na pewno wie, jak ciężka jest to walka i jak dużą śmiertelność za sobą niesie... Szybka reakcja pozwoliła jednak całej piątce przeżyć i wyjść z choroby. Znowu myśleliśmy, że najgorsze już za nami i znowu się pomyliliśmy... 

Ostatni tydzień grudnia przyniósł bardzo nagłe pogorszenie u jednego z kociąt. Kompozyt, brat Implanta i Fleczera, w środę był markotny, ale jeszcze jadł, w czwartek przestał już jeść, zaczął robić się żółty, nie trzymał temperatury... Mimo podanych leków i ciągłego dogrzewania nie dał rady i w piątek, dzień przed Sylwestrem zmarł... 

Zawieźliśmy ciało Kompozyta na sekcję zwłok i lekarz nie miał wątpliwości, że przyczyną śmierci kociaka było zakaźne zapalenie otrzewnej. Podejrzewaliśmy to, jednak zaszokował nas tak gwałtowny postęp choroby... 

Dzień później, w Sylwestra, kolejny z miotu, Implant odmówił jedzenia. Mając w głowie to jak szybko sytuacja potoczyła się u jego brata, nie czekając na wyniki od razu otrzymał leki. Zabraliśmy jednak całe rodzeństwo na badania. Chociaż lekarz dawał nam wyraźnie do zrozumienia, że statystycznie szanse, że cały miot okaże się chory są niewielkie, to uparliśmy się na badania. Na usg u Implanta i Licówki powiększone węzły chłonne, Implant dodatkowo gorączka, Fleczer już płyn w otrzewnej... Jedynie Diastema jak narazie bez zmian. 

U Licówki wyniki krwi są niejednoznaczne - póki co ciężko mówić o zapaleniu otrzewnej, będziemy jednak trzymać rękę na pulsie. U Implanta i Fleczera jednak już nie jest tak kolorowo... 



Czy u Implanta już jest to zapalenie otrzewnej? Oczywiście pewności nie mamy. Widząc jednak reakcje kota na podane leki, kiedy kociak znowu się bawi, znowu zaczął jeść, niestety wszystko na to wskazuje... 

Każdy, kto miał nieszczęśliwą możliwość leczyć kota na tą paskudną chorobę wie, jak duże są to koszty. My mamy już pod opieką 4 inne koty po zakończonym leczeniu. Wiemy, że leczenie działa i daje dużą szansę na normalne życie w przyszłości. Jest jednak długie, trwa 12 tygodni, no i niestety kosztowne... Przy 2 chorych kotach koszty są z automatu dwukrotnie większe. Na poprzednie koty nie uruchamialiśmy zbiórek, wciąż spłacamy wzięte "na kreskę" leki. Pod opieką na co dzień mamy również setkę innych podopiecznych, psów i kotów, często chorych na inne choroby. Nie jesteśmy w stanie zadłużyć się na leczenie kolejnych kotów, ale przecież finanse nie mogą stanąć na drodze ratowania ich życia. Dlatego prosimy Was o pomoc w tym leczeniu. Pomóżcie nam zawalczyć o chłopaków, aby po wszystkim mogli spokojnie cieszyć się życiem. W końcu 4 miesiące to nie czas na umieranie. 

Aktualizacje


  • Jagoda Kosmala - awatar

    Jagoda Kosmala

    18.05.2023
    18.05.2023

    Cześć! Obserwacje całej piątki trwają, a my odliczamy dni do czasu, kiedy będziemy mogli kolejne koty zaliczyć do grona ozdrowieńców z tej paskudnej choroby...

    Zbiórka niestety od dawna stoi, a zapłacić za leki trzeba 😔 Udało mi się wczoraj opłacić kolejne 800 zł ze środków spoza zbiórki. Zmniejszam więc o to kwotę zbiórki. Wciąż brakuje jednak sporo i obawiam się, że zostaniemy z tym sami...

    Wciąż zostało ok. 10 tysięcy do zapłaty za leczenie Beti, Whiskiego i Eklerki, na których nie zakładaliśmy zbiórek. Wczoraj okazało się też, że za leczenie Kropki, którą przyjęliśmy na prośbę innych osób i której finansami na leczenie mieliśmy się nie martwić - nie zapłacono ani złotówki mimo założenia zbiórki na ten cel. Także oprócz tego, że kota utrzymujemy sami, płaciliśmy za wszystkie badania i leki inne niż GS, to jeszcze przyjdzie nam zapłacić za GSa, bo ktoś zapłacić za to musi. Kropka była niestety na wysokich dawkach na fip neurologiczny i jej leczenie wyniosło 7 tysięcy. Zobowiązałam się pokryć z tego 5 tysięcy, ponieważ uważam, że 2 tysiące, które zostały zebrane na zbiórce dla tego konkretnego kota powinny zostać na ten cel przekazane.

    W każdym razie skutecznie mnie ta sytuacja "wyleczyła" z przyjmowania chorych kotów na leczenie z obietnicą pokrycia kosztów tego leczenia. Przykre, ale takie są niestety realia.

    Nie mniej nadal dziękuję bardzo wszystkim, którzy wsparli tą zbiórkę - bez Was leczenie kolejnych 5 kotów nie byłoby możliwe. No i chociaż wciąż spłacamy długi, to jednak większość została już opłacona i to właśnie dzięki Wam ❤️

Słowa wsparcia

Twoje słowa mają moc pomagania! Wpłać darowiznę i przekaż kilka słów wsparcia 🤲


  • Aa Wa - awatar

    Aa Wa

    16.04.2023
    16.04.2023

    Na leczenie wszystkich FIP-ów, których ostatnio jest bardzo dużo. Szkoda, że lek nie tanieje i oficjalnie jest nielegalny, chociaż pomógł tak wielu kotom, mojemu również. Trzymam kciuki za ich wyzdrowienie

  • JASZ Jakub Szymański - awatar

    JASZ Jakub Szymański

    07.04.2023
    07.04.2023

    Z pozdrowieniami od Barona i Joey'a :)

  • AaWa - awatar

    AaWa

    18.02.2023
    18.02.2023

    Życzę zdrowia wszystkim ratowanym kotom, mojemu udało się wyzdrowieć, już 1,5 roku cieszy się dobrym zdrowiem

  • Norbert - awatar

    Norbert

    14.02.2023
    14.02.2023

    Trzymam kciuki!

  • Anna Wiśniewska - awatar

    Anna Wiśniewska

    07.01.2023
    07.01.2023

    Życzę kociakom dużo zdrowia, też wyleczyłam kota przybłędę z FIP-a, już od 1,5 roku ma się dobrze, został u nas

    • Jagoda Kosmala - awatar

      Jagoda Kosmala - Organizator zbiórki

      20.01.2023
      20.01.2023

      Dziękujemy i mamy nadzieję, że dzieciakom również się uda!

8 660 zł  z 12 700 zł (Cel)
Wpłaciło 147 osób
Jagoda Kosmala - awatar

Jagoda Kosmala

Organizator zbiórki

Zadaj pytanie

Wpłaty: 147

Agnieszka - awatar
Agnieszka
50
Anonimowy Darczyńca - awatar
Anonimowy Darczyńca
50
Dorota - awatar
Dorota
20
Anonimowy Darczyńca - awatar
Anonimowy Darczyńca
50
Anonimowy Darczyńca - awatar
Anonimowy Darczyńca
100
Anonimowy Darczyńca - awatar
Anonimowy Darczyńca
100
Kulka - awatar
Kulka
50
Grażyna - awatar
Grażyna
50
Patrycja - awatar
Patrycja
10
Aa Wa - awatar
Aa Wa
200

Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas

fundraiser thumbnail
Załóż swoją zbiórkę

Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!

fundraiser thumbnail

Pomagam.pl wykorzystuje pliki cookies. Dowiedz się więcej

Zamknij