Krzysztof Dymkowski, zwany „Łowcą pedofilów”, ma na swoim konie już 140 udanych akcji łapania zwyrodnialców w sieci. Jak się jednak okazuje, łapanie pedofilów przysporzyło mu problemy ze strony policji.
W ciągu ostatnich dwunastu miesięcy, pochodzący z Wrocławia Krzysztof Dymkowski doprowadził do ujęcia 140 pedofilów, którzy w sieci próbowali umówić się z nieletnimi dziećmi w celach czysto seksualnych.
Jak ujawnia wrocławianin, codziennie spędza ok. 9 godzin w internecie w poszukiwaniu podejrzanych typów i coraz częściej udaje mu się wyłapać w sieci czyhających na dzieci zwyrodnialców.
Jak się jednak okazało kilka dni temu, z powodu swojej działalności narobił sobie problemów. Policja skonfiskowała jego laptop, który używał do wyłapywania pedofilów. Padły sugestie, że jest to odwet za kompromitację służb, które na tle Dymkowskiego wypadają blado jeśli chodzi o łapanie seksualnych zwyrodnialców.
– Komunikat dla wszystkich więcej już łapał pedofili nie będę bo nie mam laptopa w dniu dzisiejszym we Wrocławiu został zatrzymany pedofil dwudziestoletni student Pierwszy raz coś takiego się zdarzyło na 141 przypadków że policjanci Zabrali mi laptopa i nie mam na czym pracować przez zebranie laptopa zostanę to jest zwolniony z pracy ponieważ nie będę mógł się zalogować w firmie Tak się kończy pomaganie ludziom w łapanie zboczeńców którzy umawiałem się z dziećmi – poinformował Dymkowski na jednym z portali społecznościowych (pisownia oryginalna).
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!