Diagnostyka i leczenie Kazika!

Cześć! 

Mam na imię Edyta, a Kazimierz to mój najlepszy kumpel, towarzysz życia i wielka psia miłość. 

Kazik ma niespełna rok, a od jakiegoś czasu pogłębiające się problemy zdrowotne, do których należą: wyłysienia na łapkach i brzuszku, szczenięcy puszek - Kazimierz nadal nie zmienił pokrywy włosowej, przebarwienia sierści, zastałe zęby mleczne, a jego zęby trzonowe nie chcą się w pełni wyłonić. Sierść wygolona pod założenie szwów (bo Kazik mimo choroby, to szef podwóra i zdarzyło mu się wpaść "w paszczcze" innego psa) nadal nie odrosła... 

W podstawowych badaniach, które zrobiliśmy w kwietniu wyszły kiepskie wyniki wątrobowe i hormonów tarczycy, które zaczęliśmy podawać Kaziowi w formie tabletek. (75 mkg. Rano i wieczorem dla psa o masie ciała 4,5 kg). Wszyscy mieliśmy nadzieję, że to tylko mały kłopot, tarczyca uruchomi się od leków i niunio będzie zdrowy. Chwilowa poprawa i dół... 

W tym momencie jesteśmy po wstępnych rozmowach z lek. wet. z Gdańska. Żeby ustalić, co jest Kazimierzowi, a wg. przypuszczeń - karłowatość przysadkowa, musimy wykonać szereg kosztownych badań, w tym test z ACTH i rezonans głowy. Koszt samych badań to ok. 1500 zł. 

Moja sytuacja finansowa uniemożliwia mi wykonanie tych badań i dojazd do Gdańska. Dlatego proszę wszystkich ludzi o dobrych sercach, naszych przyjaciół, tych, którzy Kazika pokochali tak, jak ja, o wsparcie. Chcę mu pomóc ze wszystkich sił i w każdy możliwy sposób. Z góry dziękujemy za wszelką pomoc. 🐶