Walka o siły do życia.

Nazywam się Janusz. Mam 54 lata. 

Ze względu na diametralne pogorszenie stanu mojego zdrowia po raz kolejny jestem zmuszony prosić Was o pomoc. Począwszy od roku 2010 rok w rok spotykają mnie kolejne nieszczęścia. Myślałem, że rakowiak i inne choroby układu immunologicznego to najgorsze co mnie spotkało. Okazało się jednak ze to dopiero początek....

Może nie będę się rozpisywał czym się charakteryzuje każda z chorób która mnie spotkała. Wymienię choroby jakie mnie spotkały: 

- Schyłkowa niewydolność nerek 

- Hemodializoterapia przewlekła (jestem dializowany od 3 do 5 razy w ciągu tygodnia)

-Amputacja obu kończyn 

-Nadciśnienie tętnicze st. 2- ryzyko bardzo wysokie

-Wieloogniskowe naczyniopochodne uszkodzenia mózgu 

- Wirusowe zapalenie wątroby typu C 

-Miażdżyca uogólniona 

- Klasterowy ból głowy 

- Przebyta polipektomia żołądka ( rakowiak ) 

- Pancytopenia w tym nasilona niedokrwistość wymagająca transfuzji krwi 

- Przewlekła niewydolność krążenia 

- Wtórna nadczynność przytarczyc

- Przebyta operacja guza ślinianki przyusznej lewej.

- Organiczne zaburzenia nastroju 

I z każdym miesiącem dochodzi coraz to więcej chorób... 

Mój stan zdrowia fizyczny jak i psychiczny jest bardzo zły.

W trakcie i po dializowaniu jestem bardzo słaby, przygnębiony, ospały. Mimo to, mimo tylu chorób i przeciwności losu chce żyć na tyle normalnie na ile mój stan zdrowia mi na to pozwala.

Leczenie, dojazd do szpitala na dializoterapię to ogromne koszty. Dodatkowo dochodzi jeszcze utrzymanie domu, bieżące opłaty. 

Przy tak złej sytuacji zdrowotnej jaki i finansowej jestem zmuszony prosić Was o pomoc. Każda złotówka się  liczy. Będę ogromnie wdzięczny za każdą pomoc.