Ratujemy Jarka nogę

Kto z Was oglądał telewizję w ciągu ostatnich 40 lat? ;) Czego byście nie oglądali, niezależnie od stacji, to istnieje ogromne prawdopodobieństwo, że przy tej produkcji dźwięk rejestrował właśnie Jarek :) Teraz jednak przestał...

Niestety zapadł na zapalenie kości i szpiku, ma otwarte podudzie, z którego leje się ropa... Jest kilka przetok, bez środków przeciwbólowych nie jest w stanie funkcjonować. Sytuacja zrobiła się dramatyczna ponieważ grozi mu amputacja nogi. Pojawiła się jednak nadzieja w Otwocku, to tam lekarze chcą się podjąć operacji, która może się odbyć za jakieś 3-4 miesiące. Póki co Jarek jest leczony farmakologicznie i ambulatoryjnie antybiotykami i zastrzykami dopóki nie opanuje się stanu zapalnego. Kości leczą się bardzo długo. Dopiero gdy stan zapalny zniknie, będzie można operować. Operacja polega na oczyszczeniu kości i tkanek miękkich oraz przeszczepu - tak, by zamknąć otwarte podudzie. Jeśli to się uda, kolejnym krokiem będzie rehabilitacja. 

KOSZTY

- operacja - NFZ

- paliwo do Otwocka - 600zł/miesiąc

- leki (opatrunki ze srebrem, antybiotyki, zastrzyki) - 1000-1500zł/miesiąc

Z tego wynika około 8 tysięcy do czasu samej operacji, później dodatkowo rehabilitacja.

Szansa na wyleczenie Jarka jest, ale wymaga czasu i pieniędzy. W imieniu swoim, Jarka, jego rodziny i przyjaciół bardzo proszę o pomoc. Naprawdę wierzę, że każda, nawet najmniejsza wpłata pomoże mu z tego wyjść :)