Corvette 1978 Renowacja

Witam 

Mam na imię Jarek i mam 29 lat. Zbieram pieniądze na renowacje pięknego samochodu chevroleta corvette. Kupiłem go prawie 2 lata temu, oczywiście w kredycie. W momencie zakupu miałem dobrą prace i byłem w stanie spłacać kredyt i jeszcze troszkę inwestować w renowację. Niestety dobrą passę przerwał wypadek którego doznałem na stoku narciarskim w roku zakupu auta. Skutkiem wypadku był ostry krwiak podtwardówkowy, który musiał być natychmiast operowany (identyczny uraz jakiego doznał Michael Schumacher, tylko ja miałem więcej szczęścia). Przez tydzień po operacji byłem utrzymywany w śpiączce farmakologicznej z diagnozą przekazaną mojej rodzinie, że najprawdopodobniej będę niezdolny do samodzielnej egzystencji i wystąpi u mnie afazja (zanik mowy). Na szczęście już dwa dni po wybudzeniu ze śpiączki mowa zaczęła mi wracać. Niestety wystąpił u mnie połowiczny paraliż i dopiero po półrocznej rehabilitacji władza w ręce i nodze zaczęła wracać. W tym czasie moje zobowiązania kredytowe regulowała moja rodzina. Liczyłem że w ciągu tego roku wyczerpałem już limit pecha, niestety myliłem się. Ponieważ w momencie gdy myślałem, że może być już tylko lepiej i wszystko się ustabilizuje, wróciłem do pracy (szef nawet odwiedzał mnie w szpitalu i zapewniał że gdy już dojdę do siebie to czekają na mnie w pracy) lecz ta sytuacja nie trwała zbyt długo, bo już po dwóch tygodniach szef zaprosił mnie na rozmowę i wręczył mi wypowiedzenie tłumacząc, że winna jest moja umiarkowana niepełnosprawność, oczywiście na wypowiedzeniu nie było o tym słowa tylko, że jest to redukcja etatu. Ta wiadomość była dla mnie jak gwóźdź do trumny. 

Teraz już znalazłem pracę, niestety nie jest ona już na tyle opłacalna i nie pozwala to na dodatkowe inwestowanie w samochód i dlatego zwracam się do was drodzy internauci o wsparcie mojego marzenia bo wydaje mi się, że tylko wy możecie mnie wesprzeć i pomóc mi odmienić mój los.