Ogólnie to straciłem wszystko i nie mam na leczenie które jest mi potrzebne.
A szczegółowo to moja dziewczyna zmarła w nocy z 12 na 13 grudnia, była jedyną osobą która dawała na mnie jakiekolwiek pieniądze więc straciłem możliwość leczenia (co jest najważniejsze), a do tego nie mam gdzie mieszkać, nie mam co jeść, śpie ubrany po 2 pary ubrań na raz by nie zamarznąć, straciłem koty, straciłem pieniądze po dziewczynie wraz z laptopem (który dostałem na prezent) dzięki jej matce, wiele ludzi obwinia mnie za jej śmierć, dużo by tgo wymieniać, ale jestem pewien, że to moje najszczęśliwsze święta w życiu, pisze to z budynku gdzie jest jakieś na moje oko -2 stopnie celsjusza na 1% baterii, życie jest piękne i je kocham :^).
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!