Zbliżają się wielkimi krokami najtrudniejsze miesiące w roku dla kotów wolno żyjących. To także trudny okres dla kotów, które są pod naszą opieką. Okres jesienno-zimowy, deszcz, wiatr, śnieg i mróz.
Z drżeniem ręki i serca rozpoczynamy tą zbiórkę zwłaszcza na tak dużą kwotę. Ale musimy bo trzeba zabezpieczyć koty na jesień i zimę.
Kociarnia nie ma ogrzewania. Musimy kupić 5 piecyków na gaz do każdego z pomieszczeń. Musimy mieć fundusze na zakup butli z gazem do ogrzewania.
Koniecznością jest również zadbanie o ciepłą wodę. Potrzebny jest więc przepływowy ogrzewacz do wody, termofory i czajnik. Ciepła woda niezbędna jest, aby uzupełniać termofory dla największych zmarźluchów.
Ważną dla nas kwestią są także drobne prace remontowe. Odświeżenie ścian, nowe półki i usprawnienia.
Marzymy o nowych klatkach kennelowych (minimum 5 sztuk), aby można było zabezpieczyć koty wolno żyjące po kastracji lub koty, które w Kociarni zostają, ale wymagają izolacji.
Chcemy także kupić 2 żywołapki, aby móc łapać koty do kastracji.
5 transporterów. Obecne mocno eksploatowane – niestety szybko się zużywają.
Obecnie mamy na stanie około 20 maluchów (liczba się cały czas zmienia bo przybywają, ale też kilka maluchów znajduje domy), które muszą przejść szczepienia i kastracje.
Oprócz takich wydatków, ponosimy stałe wydatki na karmę, żwirek, środki czystości, podkłady, wodę, prąd, ale przede wszystkim na leczenie.
Nasze stałe koszty to ok. 4 tysięcy miesięcznie. Z funduszami jest zawsze trudno, więc takie dodatkowe wydatki to jest zbyt duże obciążenie dla Kociarni, która utrzymuje się z datków. Nie mamy finansowania z dużej fundacji czy miasta/gminy. Działamy tylko i wyłącznie dzięki Wam.
Dlatego też pomysł, a właściwie wielka potrzeba zbiórki.
Wstępny kosztorys:
5 piecyków: cena za 1 sztukę ok 300 zł = 1500 zł
12 butli z gazem: dostarczane oczywiście sukcesywnie (1 piecyk już w Kociarni jest) - to zabezpieczenie na parę tygodni. Wszystko będzie zależało od pogody. 1 butla to koszt 100 zł = 1.200 zł
przepływowy ogrzewacz wody – 300 zł
czajnik – 50 zł
drobne prace remontowe (zakup materiałów bo prace wykonywane są w ramach wolontariatu) – 1.000 zł
5 klatek kennelowych – cena za 1 sztukę ok 150 zł = 750 zł
2 klatki żywo łapki - cena za 1 sztukę - 200 zł = 400 zł
5 transporterów – cena za 1 sztukę – 70 zł = 350 zł
10 termoforów - 10 po 20 zł = 200 zł
1 lampa bakteriobójcza (aby ograniczyć przenoszenie chorób, musimy dezynfekować pomieszczenia; potrzebna jest nam więc przenośna bardzo wydajna lampa) - 1.500 zł
Szczepienia maluchów – dwie dawki – 2*20*50 zł= 2.000 zł
Kastracja – 20*150 zł = 3.000 zł
Ostatnie duże operacje, którym musiały być poddane koty:
Kruczek – usunięcie śrutu, operacja oczu
Endrju – usunięcie oczka, które było uszkodzone kocim katarem
Mama Kręciołka i Misi – usunięcie zębów
Łącznie koszty operacji to 1.500 zł
Chemia (płyny do mycia, rękawiczki jednorazowe, ręczniki papierowe, mop) to ok. 300 zł
Zabezpieczenie żwirku na miesiąc - potrzebne ok 20 worków pelletu po ok 20 zł = 400 zł
Zabezpieczenie karmy suchej na miesiąc – potrzebne ok. 60 kg suchej karmy = 800 zł
Zabezpieczenie karmy mokrej na miesiąc – potrzebne ok 200 puszek 800 g karmy mokrej = 1.120 zł
Karma potrzebna jest też dla kotów wolno żyjących, które są dokarmiane przez wolontariuszy Kociarni.
Przy spokojnym zdrowotnie miesiącu – na leczenie wydajemy ok 1.000 zł – głównie na profilaktykę (szczepienie, odrobaczenie, kastracja) nowoprzyjętych kotów. Gdy jakiś kot zachoruje – trudno oszacować koszty, bo zawsze robimy wszystko co trzeba, aby kota postawić na łapy.
Do Kociarni trafia też w miesiącu kilka kotów wolno żyjących aby mogły bezpiecznie dojść do siebie po zabiegu kastracji. Kastracja i przechowanie kota, zwłaszcza kotki, która musi być przetrzymana dłużej – generuje dodatkowe koszty, ale są to koszty, które procentują w przyszłości. Tylko kastracja potrafi skutecznie przeciwdziałać bezdomności i wierzymy, że dzięki kastracji kotów wolno żyjących z czasem bezdomność się będzie zmniejszać. Oczywiście nie mamy wielkich możliwości, ale każda wykastrowana kotka, wykastrowany kocur to krok w dobrą stronę.
Na kastrację kotów wolno żyjących wydajemy ok. 500 zł miesięcznie.
Podsumowując, bardzo Was prosimy o wsparcie. Każda złotówka będzie nas przybliżała do założonego celu wyposażenia Kociarni aby chociaż odrobinę było łatwiej działać.
Bez Was nie damy rady.
Dosłownie prosimy o złotówki. Ogrzejcie nasze serca, ogrzewając nasze futrzaki.
Twoje słowa mają moc pomagania! Wpłać darowiznę i przekaż kilka słów wsparcia 🤲
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Wpłata nie jest możliwa po końcu zbiórki.
Zrób jeszcze jeden mały krok.
Nawet 1 zł może pomóc!
A.Z.
Jesteście wspaniali!!!!
Anonimowy Darczyńca
Dziękujemy za wsparcie kotów :)
Wiksonik
Trzymam kciuki 💕
Aneta
Powodzenia!
Kociara
❤️❤️❤️❤️❤️