Na komputer dla ojca...

   Witam.

   Jestem 39-letnim ojcem trójki dzieci. Pracuję jako operator maszyn. Pracuję ciężko i często w nadgodzinach. Niestety pieniądze się szybko rozchodzą ponieważ trzeba kupować leki dla córki chorej na padaczkę. Co kilka miesięcy trzeba jechać na badania i konsultacje. Na to na szczęście starcza pieniędzy jak są nadgodziny. Ale zdrowie dzieci i rodziny jest najważniejsze. Niestety na swoje marzenia już pieniążków brak. Mam starego laptopa co już ledwie działa. Co chwila coś odmawia posłuszeństwa. Dzieci go już też "nadwyrężyły". Gniazda jack powyłamywane, że czasem problemy z podłączeniem słuchawek jak wieczorem włączę laptopa. Komputer działa bardzo wolno (nie wina systemu). Po prostu jest przestarzały. Moim marzeniem jest kupić nowy komputer bo interesuję się obróbką wideo. Jeżdżę na rowerze i czasem nagrywam swoje wyprawy i potem montuję na laptopie. Niestety dużo programów nie działa a obróbka ma wymagania mocniejszego sprzętu. To niestety wpływa na jakość montowanych filmów :( Ogranicza mnie sprzęt a chciałbym aby moja pasja do jazdy na rowerze była też przenoszona na filmiki. Tak więc zbieram na komputer na którym mógłbym komfortowo realizować swoją pasję. To jest skromne marzenie, które na chwilę obecną chciałbym zrealizować. Nie jestem w stanie odłożyć takiej sumy pieniędzy bo zawsze są jakieś cele rodzinne na pierwszym miejscu. Bliscy są na pierwszym miejscu. Ostatnio zostałem poszkodowany w wypadku na rowerze gdzie kierowca zajechał mi drogę i skończyło się moim upadkiem i wylądowaniu na SOR oraz miesięcznym chorobowym. Szycie brody, leczenie stłuczeń...nic przyjemnego. Okazało się, że to żona kolegi z pracy. Człowiek się dogadał żeby nie zgłaszać do ubezpieczalni bo kumplowi nie będę robił "pod górkę" (teraz OC ceny kosmos) a też pieniądze potrzebuje bo ma małe dziecko. Pokryje mi szkody ale zdrowia nie :( Mam nadzieję, że chociaż teraz się los do mnie uśmiechnie i ja coś od życia też dostanę...