Ostatni ratunek dla orsa!

Ostatnia deska ratunku dla Orsa!

Kochani! Organizujemy zrzutkę!

Orso jest 3 i pół rocznym malamutem alaskańskim, który jeszcze zaledwie tydzień temu był pełen życia. Niestety stała się tragedia! Orso nagle zachorował na ANAPLAZMOZĘ. Choroba ta rozwija się w organizmie psa bez objawowo przez około 2 tygodnie, infekując wszystkie napotkane organy. Orso od poniedziałku (2.09.2019 r.) jest pod stałą opieką weterynarza. Codziennie przyjmuje kroplówki oraz z powodu braku apetytu substancje odżywcze (w ogóle nie je i jest na chwilę obecną karmiony na siłę przez strzykawkę - schudł już ponad 6 kilo!). Od piątku zaczął dostawać domięśniowo sterydy. Niestety jego stan zdrowia nie ulega zmianie :(. 5.09.2019 dostaliśmy skierowanie na USG jamy brzusznej, którego wyniki wykazały powiększoną wątrobę z osadami krwi oraz ledwo sprawną prawą nerkę. Leczenie psa jest wyjątkowo kosztowne. W przeciągu tygodnia wydaliśmy na ratowanie życia Orsa prawie 2 tysiące złotych. Na chwilę obecną niestety nie jesteśmy w stanie sfinansować mu całego leczenia.

Orso jest naszym przyjacielem, członkiem naszej rodziny i nie zamierzamy odpuścić tak łatwo. Będziemy walczyć o każdy oddech Orsa! Kochani! W jego oczach widać ogromną chęć do życia i nieustającą wolę walki. Pomóżmy mu wspólnie proszę wygrać tę walkę i pójść na jeszcze nie jeden spacer.

We wtorek (10.09.2019) będą przeprowadzane ponowne badania krwi, które mają wykazać czy pieska da się jeszcze uratować. Ostatnią deską ratunku dla Orsa jest Trójmiejska klinika dla zwierząt, która oferuje całodobowe leczenie szpitalne, które niestety jest bardzo kosztowne. Klinika ta jest jedynym miejscem (i ostatnim) gdzie można jeszcze uratować życie Orsa.

Kochani! Liczymy na Was! Pokażcie proszę jak wielka siła tkwi w NAS WSZYSTKICH! Nie dajmy umrzeć Orsowi!