Krystyna Chilińska
Aktualizacja 1.12.2018
Wiele się zmieniło. Zostały u Pana Jurka jedynie 3 psy. Resztę odebraliśmy.  Pan Jurek jest na stałe na wózku, ma bardzo postępująca miażdżycę .
Od 3.2017 roku nie mają prądu. W załączeniu wypowiedzenie umowy przez PGE. 
Żeby można było podłączyć prąd oprócz zaległości potrzeba jeszcze płat karnych, ponad 2000zł razem. 
Bardzo Państwa proszę o pomoc. To wyjątkowa sytuacja i tragedia tych ludzi. Nikogo nie mają kto mógłby im pomóc oprócz nas czytających tę zbiórkę .
Może przed Świętami Bożego Narodzenia uda się włączyć światło.





 Systematycznie odwiedza ich Pani Magda z Warszawy i pomaga ile może ale jedna osoba nie poradzi z pomocą.
Systematycznie odwiedza ich Pani Magda z Warszawy i pomaga ile może ale jedna osoba nie poradzi z pomocą.  W domu jest bardzo czyściutko, ale bardzo skromnie, zimno, bo nie ma za co kupić opału, nie ma na gaz, w związku z tym posiłki są tylko zimne.
W domu jest bardzo czyściutko, ale bardzo skromnie, zimno, bo nie ma za co kupić opału, nie ma na gaz, w związku z tym posiłki są tylko zimne.  



Ella
Gdzie jest GOPS w tej sytuacji, prąd i opał to ich obowiązek . Żywność i cała reszta tym bardziej, to jest zadanie dla GOPSu.
Anonimowy Darczyńca
Pani Basiu, Panie Jurku - trzymam kciuki, by wszystko się poukładało!
Magdalena Hajder
Mam nadzieje, że los do Pana Jurka i jego żony niebawem się uśmiechnie!
Pomozmy
Ludzie wielkiego serca, wspomozcie prosze tych dwoje ludzi.
Aga R
Dorzuciłam grosik - powodzenia !!