Ewa Molska
Kochani Darczyńcy,
mija już 10-ty miesiąc WYZWANIA Jurka, po udarze. Od tego tragicznego dnia codziennie walczy o swoje „nowe życie” i choć nie jest to łatwe, wspierany przez najbliższych wykazuje dużą determinację i upór.
Dzięki Waszemu finansowemu wsparciu możliwe było skorzystanie z pomocy w profesjonalnym ośrodku rehabilitacyjnym, gdzie osoby po tak dotkliwych uszkodzeniach mają szansę wrócić na łono rodziny.
Obejrzyjcie krótki filmik w którym zobaczycie, że WARTO BYŁO, że nawet po tak ciężkim udarze człowiek nie musi zostać „roślinką”. Przypomnę, że zabrany ze szpitala, gdzie nie rokowano poprawy i nie dawano żadnych szans, Jurek otwierał tylko oczy na kilka minut i był bez kontaktu. A teraz … sami zobaczcie!
JEŚLI MOŻECIE TO OTWÓRZCIE JESZCZE RAZ SWOJE SERCA I PRZEKAŻCIE 1,5% SWOJEGO PODATKU lub DORZYĆCIE COŚ NA pomagam.pl/jurekkruczyk.
Z całego serca wszystkim bardzo dziękujemy.
Sąsiedzi
Kibiculjemy Wam z całego serca! Wasza determinacja musi przynieść pozytywne rezultaty. Pani Grażyno jesteśmy z Panią w myślach i modlitwie. Panie Jurku proszę walczyć dalej! Dziewczyny jesteście Wielkie.
Piotr Tuszynski
Zdrowia :)
Anonimowy Darczyńca
Juras trzymaj się. Niedługo wszyscy zasiądziemy do stołu pod wiatą. Będziesz opowiadał nam o swojej "dalekiej podróży"
Ewa Mank
Jurku trzymaj się. Masz wspaniałą rodzinę, która wierzy w Ciebie. Dasz radę. Wiele osób już by się poddało ale nie Grażynka. Życzę wam wszystkim przede wszystkim siły i wytrwałości. mam nadzieję, że kiedyś się spotkamy wszyscy razem. Jeszcze raz siły i szybkiego powrotu do zdrowia.
Iga J.
Bardzo poruszająca historia... :-( Wytrwałości dla Taty i całej Rodziny :-)