By Mufka mogła chodzić

Mufka to jeden z najdzielniejszych kotów jakie poznaliśmy. Przez 8 lat codziennie mierzyła się z życiem na ulicy, bez względu na porę roku, bez względu na pogodę, musiała dawać sobie radę. Była na tyle silna, bądź też miała na tyle szczęścia, że udało jej się przeżyć zderzenie z autem. Trafiła do nas 2 lata po wypadku, jej tylnie łapki nie były tak sprawne jak cała reszta, jednak nie wymagało to żadnej operacji czy też rehabilitacji. Przeszła u nas zabieg kastracji i zoperowania przepukliny, która prawdopodobnie po wypadku zaczęła się rozrywać. USG wykazało, że jej żołądek jest ogromny, dlatego też Mufka nigdy nie czuje, by była w pełni najedzona. A z kolei z racji słabych stawów musimy kontrolować jej dietę, więc nie może jeść do woli. Pomimo tego wszystkiego Mufka pokochała nas całym sercem, oczywiście z wzajemnością. Najpierw była w naszym domu tymczasowym, liczyliśmy się z tym, że znalezienie jej domu może być trudne, bo jednak jest to kot z pewną niepełnosprawnością, czasami miała gorsze dni, prawdopodobnie towarzyszył jej wtedy ból lub jakiś dyskomfort mniej sprawnych łapek i nie trafiała do kuwety. Jednak stał się cud. Znalazł się człowiek o wspaniałym sercu, który nie patrzył na to, że jest ona niepełnosprawna, patrzył na nią pod kątem tego jakim wspaniałym jest kotem. Tak właśnie Mufka ma swojego człowieka i wspaniałą opiekę, i można by powiedzieć, że historia skończyła się szczęśliwie, gdyby nie fakt, że łapki Mufki zaczęły odmawiać posłuszeństwa. Ona sama nie wiedziała co się dzieje, patrzyła swojej opiekunce w oczy z przerażeniem, ciągnąć za sobą tylnie nóżki. Od razu pomyśleliśmy, że jest to może efekt wypadku komunikacyjnego, który miał miejsce 2 lata temu. Udaliśmy się do ortopedy na zdjęcia RTG, niestety nie wykazały one przyczyny jej stanu zdrowia, rozszerzone badania krwi również nic nie mówią.

 Jedno, co może nam dać odpowiedź to tomograf. Z racji tego, że dotychczasowa diagnostyka wyniosła dość sporo, postanowiliśmy w jakiś sposób wspomóc opiekunkę Mufki, nie chcemy jej zostawić z tym samej, ponieważ dla nas Mufka jest tak samo bardzo ważna i chcemy jej pomóc jak tylko się da. Wykonanie tomografu to bardzo duży koszt, dlatego też postanowiliśmy zorganizować dla niej zbiórkę. 

Mufka jest dzielna, ma lepsze i gorsze dni ale cały czas jesteśmy przy niej. Zrobimy wszystko, by dalej mogła cieszyć się życiem i chodzić o własnych siłach, jeśli będzie trzeba będziemy ją wozić na fizjoterapię nawet codziennie, jednak najpierw potrzebujemy wiedzieć jaka jest przyczyna tego stanu, wtedy będzie decyzja czy nadaje się ona do fizjoterapii czy operacji, w zależności od tego, gdzie leży problem. 

Czy pomożesz nam zawalczyć o sprawność Mufki?