Zdrowy brzuszek Chomisi

Chomisia - kotka, która trafiła do Fundacji Jokot wraz z rodzeństwem mając zaledwie kilka tygodni. Z wyglądu nie przypominała wtedy nawet kocięcia, a właśnie... chomika!

Cała piątka rodzeństwa straciła matkę i przez 4 dni nic nie jadła, następnie zostali nakarmieni mlekiem Bebiko (jak można się domyślić nie jest to odpowiedni pokarm dla kotów). Po ok pięciu tygodniach swojego życia trafili do Fundacji wyglądając na co najwyżej dwutygodniowe kocięta. Pomimo ogromnych trudności od pierwszych chwil życia  maluchy miały ogromną wolę walki i przy dużym zaangażowaniu Fundacji całej piątce udało się przeżyć i wyrosnąć na piękne i przemiłe koty.

Oto kilka zdjęć "chomików" niedługo po przyjęciu do Fundacji ⬇️

I sama malutka Chomisia ⬇️

Nie będzie zaskoczeniem, gdy napiszę, że taki nienajlepszy start odbił się na zdrowiu Chomisi. Kotka boryka się z przewlekłymi biegunkami, bólami brzucha oraz brakiem apetytu. Pomimo ogromnych chęci ze strony Fundacji wyleczenie takiego kota w zatłoczonej kociarni jest niemożliwe, a znalezienie jej chociażby domu tymczasowego (nawet nie wspominając o stałym) jest bardzo trudne. 

Jednak w końcu się udało, Chomisia znalazła swój kąt tymczasowym, gdzie możemy poważnie zabrać się za jej dochodzenie do zdrowia. Nie uda nam się tego dokonać bez specjalistycznej karmy, suplementów oraz leków, ale wymaga to sporych nakładów finansowych.

Koteczka pomimo problemów jest wspaniałym przytulaśnym kotem, wtula się i mruczy przy człowieku, uwielbia wspólne drzemki i mizianie po brzuchu, nie traci nadziei!

Czy pomożesz Chomisi w drodze do zdrowia?

AKTUALIZACJA 20.05.2023:

Chomisia czuje się wspaniale, kontrolne usg i wizyta u dr prowadzącej pokazały, że stany zapalne są już nieaktywne, steryd zadziałał i czas już go odstawić!

Bardzo dziękujemy za wsparcie i danie szansy Chomisi na wspaniały dom stały, dziewczyna poleca się do adopcji!

Tutaj opis  ostatniego pięknego USG: