Pies po wypadku konał bez pomocy

Pilnie potrzebujemy Waszego wsparcia. Prosto z interwencji w trybie pilnym pojechaliśmy z odebranym psem do kliniki.

Dostaliśmy zgłoszenie od PIW z lrosba o wsparcie w interwencji gdzie właściciele swojego psa po wypadku komunikacyjnym, gdzie pies nie może chodzić zostawili na pastwę losu na swoim podwórku nie udzielając żadnej pomocy!!!

Pies nie chodzi, dyszy, ma blade śluzówki. W.jwdnwj łapie na oewno nie ma czucia. Nogą na oewno złamana, nie wiemy jak bardzo. Konieczny RTG i usg, hospitalizacja.

Nie mamy na koncie środków bo te pochłonęło leczenie koni!

Pomóżcie.