Na życie Waldusia

Walduś to piesek znikąd. Pewnego dnia pojawił się na ulicy mojego miasta i koczował na jednym z parkingów. Ludzie go dokarmiali, ale był bardzo nieufny i nie dawał się złapać. Na szczęście pewnego dnia się udało i Walduś był bezpieczny. Czekał na niego kojec w przechowalni, a za parę dni wyjazd do schroniska. Plan był taki: na kilka dni umieszczę go w zaprzyjaźnionym hotelu, żeby nie zamykać go w kojcu, i przez ten czas poszukam właścicieli. Jeśli się nie uda ich odnaleźć, to wyślę go do schroniska. Ale Walduś po raz pierwszy w życiu zaznał ciepła domowego, miękkiego posłanka, jedzenia na czas i bardzo mu się to spodobało. Gdy go zobaczyłam, to wiedziałam już że teraz nie mogę wysłać go do zimnego boksu w schronisku..

Miejsce w hotelu dla Waldusia jest i może tam zostać. Miesięczny koszt to 1000+karma. Zbiórkę ustawiłam na taką kwotę, bo chciałabym uzbierać na 3 miesiące hotelowania, a pozostały 1 tyś przeznaczyć na badania, szczepienia, odrobaczenie i kastrację.

Dobrzy ludzie, pomóżcie Waldusiowi w drodze po lepsze życie ♥