Od 35 lat pomagam, jako osoba prywatna bezdomnym zwierzętom. Jestem bardzo wrażliwa na cierpienie i krzywdę. Pomagam tym najsłabszym i chorym, które same nie poproszą, bo nie mają swoich właścicieli. Wszystkie swoje pieniądze przeznaczam na pomoc zwierzętom. Niestety koszty utrzymania, leczenia i karmienia są przeogromne, nie jestem w stanie finansować wszystkiego sama. Obecnie pod moją opieką przebywa grupa 20 kotów, którymi się opiekuję. Wiele z tych kotów wymaga leczenia. Wielu udało mi się znaleźć domy, ale w to miejsce pojawiają się kolejne chore, które potrzebują pomocy. Ratuję też zwierzęta w okolicznych miejscowościach. Wszystkie koty, którym pomagam, poddaję sterylizacji, aby ograniczać bezdomność. To bardzo ważne, zwłaszcza na wsiach.
Pewnego razu został znaleziony w krzakach młody kocurek, w stanie bardzo ciężkim. Leżał we własnych odchodach i umierał.. To był luty, było bardzo zimno. Koleżanka, która go znalazła poprosiła mnie o pomoc. Kot miał niemierzalną temperaturę, już umierał, w dodatku RTG wykazało uszkodzenie kręgosłupa. Ktoś go mocno musiał czymś uderzyć, że stracił czucie w dolnej części kręgosłupa. Kot nie wypróżniał się prawidłowo, raz z niego leciało, raz się zapychał, był też cewnikowany, bo pojawiały się struwity (kamienie nerkowe). Kocurek jest na specjalistycznej karmie. Często musiałam mu zakładać pampersa, do dziś nie kontroluje wypróżniania, nie ma prawidłowego czucia..😪
Po roku, kiedy wydawało się, że Szaruś, bo tak dałam mu na imię, stanął na nogi, nagle stało się coś strasznego.. Zaczął w bardzo szybkim tempie chudnąć, stracił apetyt i chęci do życia, dużo spał. Ze wstępnych badań, weterynarz stwierdził FIP - zapalenie otrzewnej, opis wizyt poniżej. Kolejne dokumenty i opis leczenia będę dołączać na bieżąco. FIP to śmiertelna choroba, ale istnieje niekonwencjonalne leczenie, które daje pozytywne rezultaty. Kocurek ma gorączkę 40 stopni, zażółcenie, jest bardzo słaby, muszę go karmić strzykawką. Pojawił się już płyn w klatce piersiowej i brzuchu (typowy objaw FIP). Już raz podarowałam mu drugie życie, kiedy został znaleziony umierający w krzakach, a teraz nie chcę mu tego życia odbierać.😪 To jest zwykły szary, kaleki kot ze wsi, gdzie ludzie trują koty i tam nigdy by nie przeżył. Dostał u mnie ciepły dom, milość i nie wyobrażam sobie, abym musiała mu skrócić cierpienie, tylko dlatego, że nie ma dla niego pieniędzy na kosztowne leczenie. Dzisiaj na FIP jest już lek, ale bardzo drogi. Bardzo chcę temu kotu uratować życie. Proszę o pomoc dla niczyjego kota, którego już wcześniej skrzywdził człowiek. Liczy się czas, przy FIP nie można czekać, trzeba natychmiast podać drogi lek. Szaruś gaśnie na moich oczach. Proszę.., pomóżcie mi pomóc temu bezdomnemu kotu..
Na wynikach badań jest błąd w wieku kota. Szaruś ma ok. 2-3 lata. Nie chcę odbierać mu życia, jest jeszcze taki młody i tak bardzo chory..😪
Codziennie karmienie na siłę..😪
Boli go..😪 FIP bardzo boli. Musimy go wspomagać lekami, które też obciążają nerki i wątrobę.
RTG - w zaznaczonych strzałką miejscach widać uszkodzenia. Niestety już nieodwracalne..😪 Zwierzę bardzo cierpi, nie może się prawidłowo wypróżniać. U Szarusia wystąpił białkomocz..😪 Konieczne jest dodatkowe leczenie, kroplówki i wizyta u kociego nefrologa. Wizyta już umówiona. Na zdjęciu- kroplówki podawane podskórnie, w gabinecie weterynaryjnym.
Poniżej wyniki badań i faktury.
Przelew bankowy za leki na FIP, sprowadzane z zagranicy.
Twoje słowa mają moc pomagania! Wpłać darowiznę i przekaż kilka słów wsparcia 🤲
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Agnieszka Maciak
🥰
Grazyna Marszalek
Pragnieniem moim jest żebyś wyzdrowiał. Powodzenia koteczku