Zbiórka Pomóż Kai być sobą - tranzycja - miniaturka zdjęcia

Pomóż Kai być sobą - tranzycja Jak założyć taką zbiórkę?

Młoda osoba głaszcze psa na trawie w nocy.

Pomóż Kai być sobą - tranzycja

248 zł  z 45 000 zł (Cel)
Wpłaciło 6 osób
Wpłać terazUdostępnij
 

[English below]

(Osoba zweryfikowana przez Fundację Lambda)

Mam na imię Kaja i właśnie skończyłam 19 lat. Całe życie czekałam na moment, w którym wreszcie poczuję się w pełni sobą, bez strachu i bólu. Niestety, droga do tego momentu jest długa i kosztowna, a ja nie mogę przejść jej sama. Dlatego zwracam się do Was, ludzi o dobrym sercu, z prośbą o pomoc.
Jestem osobą transpłciową. Od dziecka czułam, że moje ciało nie pasuje do tego, kim jestem, ale nie potrafiłam tego ubrać w słowa. Kiedy miałam 11 lat, natknęłam się w internecie na termin „transpłciowość” i nagle wszystko nabrało sensu. To było jak znalezienie brakującego elementu układanki po raz pierwszy – zdałam sobie sprawę, że nie jestem sama. Ale wtedy nie miałam odwagi, żeby o tym komukolwiek powiedzieć. Bałam się, że moje uczucia staną się ciężarem dla otaczających mnie osób.
Dziś wiem, że nie mogę i nie chcę dłużej ukrywać się w cieniu. Jestem w trakcie tranzycji. Obecnie przechodzę terapię hormonalną, która przyniosła mi ogromną ulgę. W końcu zaczynam dostrzegać w lustrze kogoś, kogo zawsze chciałam widzieć. Ale to wciąż za mało. Moim największym marzeniem jest operacja, która pozwoli mi w pełni odzyskać swoje ciało i żyć w harmonii ze sobą.

Największym źródłem mojej dysforii są moje genitalia. Nie chodzi tu tylko o ból psychiczny, ale o coś, co niezwykle utrudnia mi codzienne życie. Każda wizyta w toalecie, każda próba zachowania podstawowej higieny, jest pełna dyskomfortu i stresu. To poczucie odłączenia od własnego ciała utrudnia mi normalne życie, zamieniając każdy dzień w kolejną walkę.

Niestety, operacje korekty płci nie są refundowane w moim kraju, a ja wciąż chodzę do liceum, co uniemożliwia mi zarobienie wystarczającej ilości pieniędzy, aby samemu je opłacić. Próbowałam znaleźć pracę weekendową, ale wiele miejsc odmówiło akceptacji mojej tożsamości. Moja mama jest niesamowicie wspierająca, ale sama zmaga się z problemami zdrowotnymi, które pochłaniają większość naszego domowego budżetu.

Bez operacji moje życie jest pełne bólu i dysforii. Moja dysforia głosowa również jest trudna w okresie dojrzewania, a doświadczanie zmian głosu było dla mnie niezwykle stresujące i do dziś głęboko wpływa na moje samopoczucie. Zmagam się również z depresją, ponieważ świadomość, że jedyną przeszkodą między mną a lepszym życiem są pieniądze, nad którymi nie mam kontroli, jest dla mnie absolutnie druzgocąca.

Każda darowizna, niezależnie od tego, jak mała, to dla mnie nie tylko krok w kierunku normalnego życia, ale także dowód na to, że moje zmagania są dostrzegane i że moje istnienie ma sens. I ta nadzieja mnie napędza, pomaga mi wierzyć, że pewnego dnia w końcu spojrzę w lustro i zobaczę osobę, którą naprawdę jestem.

Proszę, jeśli możesz wesprzeć moją zbiórkę. Każdy grosz przybliża mnie do momentu, w którym w końcu mogę być sobą. A jeśli nie możesz przekazać darowizny, podzielenie się tą wiadomością znaczy dla mnie bardzo wiele – każde wsparcie ma znaczenie.

Dziękuję, że tu jesteś. Dziękuję za przeczytanie. Dziękuję za troskę.

[English]

My name is Kaja, and I just turned 19. My whole life, I’ve been waiting for the moment when I could finally feel like myself fully, without fear or pain. Unfortunately, the road to that moment is long and expensive, and I can’t walk it alone. That’s why I’m reaching out to you people with kind hearts to ask for help. 

I am a transgender woman. Ever since I was a child, I felt that my body didn’t match who I am, but I couldn’t put it into words. When I was 11, I came across the term “transgender” online, and suddenly, everything made sense. It was like finding the missing piece of a puzzle for the first time, I realized I wasn’t alone. But back then, I didn’t have the courage to tell anyone. I was afraid that my feelings would become a burden to those around me.  

Today, I know that I can’t and don’t want to keep hiding in the shadows. I’m in the process of transitioning I’m currently undergoing hormone therapy, which has brought me immense relief. I’m finally beginning to see in the mirror someone I’ve always wanted to see. But it’s still not enough. My biggest dream is to have surgery that will allow me to fully reclaim my body and live in harmony with myself.  

The greatest source of my dysphoria is my genitalia. This isn’t just about psychological pain it’s something that makes daily life incredibly difficult. Every trip to the bathroom, every attempt to maintain basic hygiene, is filled with discomfort and stress. This feeling of disconnect from my own body makes it hard to live a normal life, turning every day into another struggle.  

Unfortunately, gender-affirming surgeries are not covered in my country, and I’m still in high school, which makes it impossible for me to earn enough money to pay for it myself. I tried finding a weekend job, but many places refused to accept my identity. My mother is incredibly supportive, but she struggles with health issues of her own, which take up most of our household budget.  

Without surgery, my life is filled with pain and dysphoria. My voice dysphoria is also difficult going through puberty and experiencing vocal changes was incredibly distressing, and to this day, it deeply affects my well-being. I am also battling depression, because knowing that the only thing standing between me and a better life is money something I have no control over is absolutely crushing.  

Every single donation, no matter how small, is not just a step toward a normal life for me it’s also proof that my struggles are seen and that my existence matters. And that hope is what keeps me going, what helps me believe that one day, I’ll finally be able to look in the mirror and see the person I truly am.  

Please, if you can support my fundraiser. Every penny brings me closer to the moment when I can finally be myself. And if you can’t donate, sharing this message means the world to me every bit of support makes a difference.  

Thank you for being here. Thank you for reading. Thank you for caring.


248 zł  z 45 000 zł (Cel)
Wpłaciło 6 osób
Wpłać terazUdostępnij
 

Wpłaty: 6

Natalia - awatar
Natalia
50
Anonimowy Darczyńca - awatar
Anonimowy Darczyńca
10
Dorota - awatar
Dorota
100
Agnieszka - awatar
Agnieszka
80
Razo - awatar
Razo
3
Luchens <33 - awatar
Luchens <33
5

Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas

fundraiser thumbnail
Załóż swoją zbiórkę

Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!

fundraiser thumbnail