Mam na imię Kasia. W wieku 41 lat dowiedziałam się, że przyjdzie mi stoczyć najtrudniejszą walkę w swoim życiu z nierównym przeciwnikiem jakim jest rak piersi potrójnie ujemny- jeden z najtrudniejszych do leczenia raków piersi. Dziś jestem po cyklu chemioterapii przedoperacyjnej, która trwała kilka miesięcy i po dwóch operacjach - mastektomii piersi z nowotworem oraz usunięciu węzła chłonnego, w którym był już przerzut oraz po kolejnej operacji podczas której usunięto wszystkie węzły chłonne. W obecnej chwili czekam na wyniki badań histopatologicznych wyciętych węzłów chłonnych oraz na decyzję o planie dalszego leczenia. Będą to kolejne cykle chemioterapii i radioterapii. Choć mój organizm wykończony jest operacjami i chemioterapią, nie poddaję się ponieważ mam dla kogo żyć. Jestem mamą trójki wspaniałych dzieci - Natana (20 lat), Adriana (7 lat) i Wiktorii (4 lata) oraz żoną najwspanialszego na świecie męża Bartka, który nieustannie wpiera mnie w walce o każdy kolejny dzień. To dla nich odnajduję w sobie siłę, jakiej nie miałam nawet przed chorobą. Spotykam na swojej drodze wielu wspaniałych ludzi, którzy życzą mi jak najlepiej, jednak bez pomocy finansowej, trudno będzie mi kontunuować przewidziane dla mnie przez lekarzy terapie i rehabilitację, które niestety nie są refundowane. Dlatego zwracam się do Was przyjaciele, znajomi i nieznajomi o pomoc. Każda złotówka, którą zdecydujecie się przekazać, będzie przeznaczona na mój powrót do zdrowia. Za każdą złotówkę będę Wam niezmiernie wdzięczna. Proszę, pomóżcie mi zawalczyć o moje dalsze życie!
Ściskam Was mocno i życzę wszystkim dużo zdrowia- Kasia.
Twoje słowa mają moc pomagania! Wpłać darowiznę i przekaż kilka słów wsparcia 🤲
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Witold
Szybkiego powrotu do pelnego zdrowia, i wszystkiego dobrego dla pani Kasi, uroczych dzieci i rodziny!
Anonimowy Darczyńca
OSTATNI RAZ JADŁAM 2 DNI TEMU, ZA OSTANIE PIENIĄŻKI KUPIŁAM KARME DLA ZWIERZĄT. BŁAGAM ZLITUJCIE SIĘ. NIE MAM JUŻ NIC DO JEDZENIA DLA SIEBIE I MOICH ZWIERZĄTEK. MUSZĘ TUTAJ BŁAGAĆ BY ZJEŚĆ COKOLWIEK, WYKUPIĆ RECEPTĘ, KUPIĆ JEDZONKO DLA MOICH KOCHANYCH ZWIERZĄTEK. Bardzo się boję o kolejne dni i z tego strachu odważyłam się napisać. https://dotuje.pl/blagam-o-pomoc
Anonimowy Darczyńca
👍
Anonimowy Darczyńca
💪💪💪 🍀🍀🍀
Anonimowy Darczyńca
Kaśka warto walczyć