Szczur śpiący w ciepłym kocu, zrelaksowany.

Szczurki

135 zł  z 2 000 zł (Cel)
Wpłaciło 8 osób
Wpłać terazUdostępnij
 
Jessica Witek - awatar

Jessica Witek

Organizator zbiórki

Witam, nie wiedziałam że znajdę się kiedyś w takiej sytuacji, zawsze to ja starałam się co miesiąc pomagać ale role się odwróciły. Mam 4 szczurki 2 letnie od malucha zaczęły chorować  najpierw pasożyty a potem wszystko po kolei długo zajęło zanim weterynarz stwierdził mukoplazme. W polsce odwiedziłam 2 weterynarzy przeszło 10 wizyt podawane były różne leki antybiotyki , słyszałam tylko że zapalenie górnych bądź dolnych dróg oddechowych szmery na plucach bądź oskrzelach opuchnięty nos zatoki, może tydzien dwa miały wiecej Energi ale po tym czasie od nowa. Mieszkam w niemczech tutaj wizyta u weterynarza dla gryzoni kosztuje majątek. Odwiedziłam tutaj 4 weterynarzy od dwóch miesięcy chodze do weterynarza który myslalam ze pomoże ale niestety powiedzial ze mozna je tylko podleczac aby nie cierpiały podaję leki niby typowo na mukoplazme i przeciwbólowe. Na moje szczurki spadła jakaś klątwa w ostatnim miesiącu jeden złamał sobie łapkę weterynarz podał tylko przeciwbolowe stwierdził że sama się zrośnie albo prześwietlenie bo bez tego nic nie zrobi za zrobienie zdj zawołał 1500 euro szczęka mi opadła podawałam mu przeciwbólowe łapka po tygodniu na szczęście się zrosła choć czasem na nią kuleje. Kolejny szczurek problemy z skóra został przepisany szampon po którym jak narazie nie ma efektów. Trzeci szczurek spadł z klatki nie mam pojęcia jak on to zrobił ale zauwazylam tydzien temu że ciągnie łapki za sobą balam sie ze złamał kręgosłup i znowu weterynarz okazało się że jest tylko poobijany dostawał przeciwbólowe i teraz chodzi i wspina się bez bólu. I ostatni został szczurek który jest w najgorszym stanie od około dwóch tygodni zaczal kichac doslownie co sekunde nie przestawał nawet jak spał gdy usłyszałam szumy i jak charczy wydaje dziwne odgłosy przez nos, ruszał buzia jak ryba która nie mogła złapać powietrza i nadal tak robi maluch meczy się 2 tydzien a ja nie mam pojęcia co mam robić jedyny weterynarz od egzotyków w mieście oczywscie pojechałam do weterynarza przeznaczając pieniądze odłożone na wozek dla dziecka bo za niecałe 2 miesiace rodze. Co podał weterynarz leki które nie pomagają, zapytalam czy on się nie meczy czy nie lepiej go uspac to stwierdził ze sa do leczenia, jestem wściekła teraz doszło do mnie ze on nawet nie dostał antybiotyku koszty są w tysiącach zloty a mój budżet się skończył gdy słyszę że mam go oddać jak mnie nie stać to krew mnie zalewa bo dalam tyle ile mialam czyli wszystko wraz z sercem. Placze codziennie gdy patrze jak się meczy słyszę go z drugiego pokoju nie moge spać jak mogę przejść obojętnie obok cierpienia ale jestem bez silna, z nim jest coraz gorzej wydaje okropne dzwieki jakby się dusił. Pomimo że mam zaraz poród chce pojechac do polski do jakieś dobrej kliniki aby go wyleczyli kiedy patrzę na niego i widzę jak cierpi serce rozrywa mi się na milion kawałków. Proszę pomóżcie 

Aktualizacje


  • Jessica Witek - awatar

    Jessica Witek

    13.05.2025
    13.05.2025

    :(

    Zdjęcie aktualizacji 164 758

135 zł  z 2 000 zł (Cel)
Wpłaciło 8 osób
Wpłać terazUdostępnij
 
Jessica Witek - awatar

Jessica Witek

Organizator zbiórki

Zadaj pytanie

Wpłaty: 8

Yuki - awatar
Yuki
5
Agnieszka Mandrek-Mistela - awatar
Agnieszka Mandrek-Mistela
20
Anonimowy Darczyńca - awatar
Anonimowy Darczyńca
1
Anonimowy Darczyńca - awatar
Anonimowy Darczyńca
5
Małgorzata - awatar
Małgorzata
20
Wiktoria Maksimowicz - awatar
Wiktoria Maksimowicz
14
Paulina - zdrówka dla słodziakow - awatar
Paulina - zdrówka dla słodziakow
50
Dla szczurka - awatar
Dla szczurka
20

Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas

fundraiser thumbnail
Załóż swoją zbiórkę

Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!

fundraiser thumbnail

Pomagam.pl wykorzystuje pliki cookies. Dowiedz się więcej

Zamknij