Cztery ŁAPY - Namysłowskie Stowarzyszenie Pomocy Zwierzętom
Po 3 dniach kroplówek i antybiotyków zabraliśmy Meridę do szpitaliku.Temperatura poniżej 33stopni (u kota norma to 38stopni).Ciągły oczopląs,to dlatego ciągle się przewracała,jakby miała problemy neurologiczne,nie umiała siedzieć,chodzić,stać, tylko upadła i miauczała,a teraz już wiemy dlaczego.Nie miała połowy zębów.Zrobiono Jej badanie krwi,jednak musieli ją pobrać z tętnicy szyjnej,bo na łapkach nie było czego szukać.Krew rzadka jak woda,brak krwinek,straszna anemia.Merida była prawie przezroczysta z domieszką żółci.FIV i FeLV ujemny.Badanie USG jamy brzusznej potwierdziło wyniszczenie organów wew.i zbierające się płyny zatruwające Ją od środka.Nie było szansy nawet na przetoczenie krwi,bo to pomogłoby tylko na 2-3 dni i stan by powrócił.Organizm Meridy był skrajnie wyniszczony, nie było szans na regenerację.Merida sama mogłaby odejść w przeciągu kilku godzin lub dni,a tak odeszła przy troskliwej opiece,głaskana,tak jak uwielbiała i zasnęła spokojnie,w cieple,bez bólu i strachu. :(
Jurek ze Strzelina
Serdecznie Was pozdrawiam. Życzę dużo cierpliwości i życzliwości innych.