One nie chcą być głodne w Święta

Mili Państwo, zwracamy się z ogromną prośbą w imieniu stada ptaków miejskich, którym pomagamy o wsparcie przy zakupie ziarna. 

Zima to ciężki czas dla wszystkich zwierząt, a szczególnie dla tych będących na dworze. Nieustannie od 7 lat przez 365 dni w roku karmimy spore stado, które zimą jest jeszcze liczniejsze, bo dołączają gawrony. Od lat do stada przylatują te same <3 

Karmienie ptaków to codzienna i regularna czynność - trzeba robić to cały rok, a nie tylko „dokarmiać” zimą. Choć niestety w społeczeństwie panuje takie mylne przekonanie odnośnie pomocy ptakom, że karmimy je tylko zimą, w latem sobie „jakoś poradzą”. Nic bardziej mylnego, czasy się zmieniły i obecnie zwłaszcza na osiedlach i w miastach ptaki nie mają już pożywienia, którego kiedyś było pod dostatkiem. Nawet trawa, w której kiedyś mogły faktycznie coś znaleźć teraz nie jest już taka sama lub jej nie ma. Jest martwa i wykoszona prawie do ziemi, w takiej trawie nie ma robaków, pędów, ziaren czy innego pożywienia. 

Z powodu braku pożywienia niestety z roku na rok ptaków (zwłaszcza w mieście jest coraz mniej). Gawrony są na wyginięciu, wróble także. Drzewa i inne miejsca bytowania są niszczone i wycinane, ptaki w gniazdach straszone i wypłaszane. Niewiele osób w mieście zauważa ptaki w ogóle, a jeszcze mniej pomaga im i walczy o ich los. Większość ich nie widzi lub jeszcze gorzej czyli przeszkadza tym, którzy pomagają. No bo brudzą, bo gołębie gruchają, bo wrony krzyczą i podobno atakują ludzi…Ludzie bronią się przed ptakami na wszystkie możliwe strony zakładając bezlitosne kolce na parapetach i siatki w oknach zamiast im pomagać. To bardzo przykre, bo niedługo przy takim postępowaniu nie będzie już w mieście żadnych zwierząt, ani drzew, a jedynie betonoza…

Do karmionego przez nas stada należą gołębie, sikorki, wróble, szpaki,  wrony siwe, sierpówki, grzywacze, gawrony, kawki, bywa że przylatują również sójki, a nawet dzięcioły. Wiedzą, że mogą zawsze liczyć na jedzenie. Obecnie mamy trudny zimowy czas, a wtedy nasze stado jest najliczniejsze i wszyscy są głodni. 

Aby móc wykarmić wszystkie głodne brzuszki potrzeba dużo jedzenia: 

ziarna, pszenicy, płatków owsianych, gotowanej kaszy dla gołębi i mniejszych ptaków, suchej karmy kociej i psich smakołyków dla krukowatych oraz kul tłuszczowych dla małych ptaków. 

One nie poradzą sobie same, liczą tylko na nas i z nadzieją wypatrują nas każdego poranka. Nie możemy ich zawieść. Jeżeli ktoś może i chce dorzucić się do świątecznego jedzenia dla stadka pod naszą opieką to bardzo prosimy :)

Będziemy bardzo wdzięczni w imieniu skrzydlatych przyjaciół jeśli ktoś z Państwa wesprze je i dorzuci się na jedzonko ❤️❤️❤️