Pół kilo nieszczęścia… Malutki Glutek błaga o pomoc!
Wieś pod Wrocławiem. Wieś, jakich wiele w Polsce. A jak to na wsi - całe stada biegających, zaniedbanych kotów. Rodzących się na potęgę. Umierających w każdej uliczce…
I on - malutki Glutek, którego miało już nie być. Bo urodził się w złym miejscu. W złym czasie. 570 gramów kociej tragedii.
Ale jest. Ktoś przyniósł go do lecznicy weterynaryjnej. A stamtąd trafił do nas.
Anemia. Blade błony śluzowe. Zaropiałe oczka. Zalepiony nosek. Skrajne zapchlenie. Tony pasożytów. Zaparcia i wzdęcia.
Jakby tego było mało, Glutek nie trzyma temperatury. Balansuje między 36 a 38 stopniami Celsjusza. Między życiem a śmiercią.
Glutek potrzebuje intensywnego leczenia - nie tylko internistycznego. Wysokojakościowej karmy dla maluszków. Leków na odporność. Antybiotyków. Leków przeciwzapalnych. Probiotyków. Leków na chore oczka. Dogrzewania. Mat grzewczych. Koszmarnie drogiej surowicy odpornościowej.
Do tego standardowe przy maluszkach rzeczy - podkłady w ilościach hurtowych, mokre chusteczki, żwirek, środki do dezynfekcji…
Glutek potrzebuje też pomocy okulisty, radiologa i kardiologa, bo coś ewidentnie jest nie tak…
Błagamy Was - pomóżcie nam pomóc Glutkowi. Jest taki malutki… Nie zasłużył na to, co go spotkało. Nie zrobił niczego, czym zapracowałby sobie na taki los… Po prostu… chce żyć.
Tylko w Was nadzieja.
Twoje słowa mają moc pomagania! Wpłać darowiznę i przekaż kilka słów wsparcia 🤲
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Adam Masternak
Trzymaj się kotorku dasz radę 💜💜💜
Kielichowska
Trzymamy kciuki za dzieciaka. Musi się udać!
Anonimowy Darczyńca
Dziękuję za Waszą walkę o kicia, oby walczył i wygrał ❤️
Emil Tay
Trzymaj się koteczku, musisz być silny ❤️
Małgorzata
Powodzenia maluszku