Maja Pietrzak
Kociaczki odwiedziły lekarza weterynarii, zostały ponownie odrobaczone. Jak się okazało pod mikroskopem, w sierści widoczne były liczne jaja wszy... :( Dlatego wszystkie kotki na domu tymczasowym musiały dostać środek na kark, Stronghold. Jest droższy niż kropelki na pchły, które zazwyczaj kupujemy dla podopiecznych. Dwie koteczki są już zaszczepione, kocurek za niedługo również będzie, jak tylko unormuje się sytuacja z biegunką. Była już poprawa, niestety po kolejnym odrobaczeniu, znowu zaczął robić brzydkie kupki... Dostaje obecnie tabletki, mamy nadzieję, że wkrótce sytuacja się unormuje i będzie mógł zostać zaszczepiony. Trzymajcie mocno kciuki za nasze kociaki!!!!