końskie życie w Waszych rękach

"Bardzo się boję, Panie mój

Tutaj tak ciasno jest i ciemno

I tak bardzo jestem sam,

Choć tyle koni jedzie ze mną...

Jeszcze o jedno Cię proszę

Nim wszystko będzie końcem

Niechaj na przekór wyśnię sen,

że galopuję w słońce...

W zeszły roku z targów śmierci w Skaryszewie uratowaliśmy dwa konie. Odzew naszych przyjaciół i przyjaciół przyjaciół był niesamowity. Rzeczywistość przerosła marzenia. Nazbieraliśmy na dwa rumaki i dołożyliśmy się do uratowania trzeciego. Pieniądze znaczyły życie i Wy je podarowaliście. W tym roku postanowiliśmy dać szansę koniowi z targu w Pajęcznie. Znaleźliśmy dom prywatny, ponieważ w Fundacji Tara, gdzie mieszkają uratowane przez nas konie,  brakuje już miejsc. A my chcemy ratować ich więcej. Do czasu, aż koń zostanie wpisany na listę zwierząt towarzyszących. Potencjalny dom jest domem najlepszym z możliwych, ponieważ koń ma szansę mieszkać u Patrycji Anny Marczak, która ma już 10ęć końskich uratowanych istnień na koncie:). Mieszka u niej Orinoko, do której wykupu również dołożyliśmy się w Skaryszewie. Dlaczego to robimy? Dlatego, że sens ratowania koni będzie miał dla nas zawsze znaczenie. Dlatego, że spojrzeliśmy w oczy wykupionym na targu koniom skazanym na śmierć i zostaliśmy "złowieni". Już nie potrafimy przejść obojętnie. I dlatego, że konie na które wspólnie nazbieraliśmy cieszą się teraz szczęśliwym życiem w Tarze i u Patrycji. Widzimy jak galopują , są szczęśliwe, wolne, przeżywają swoje pierwsze miłości ;)

Dlatego będziemy kotem ze Shreka

Liczy się każda złotówka! Będziemy Was prosić o uratowanie kolejnego życia. Kto zechce, może się z Miśkiem (Marcin Tyczyński) i mną wybrać na tag w Pajęcznie, 12 go maja, zobaczyć jak to wygląda i kupić z nami tego konia . Zobaczyć, że jego pieniądze nie poszły, dajmy na to, na naszą wycieczkę na Malediwy ;) . Ceny rumaków są wysokie . Konie sprzedawane są na kilogramy. A koń zwierzęciem lekkim nie jest. Proszę ,zróbmy to znowu! Proszę Was o pomoc i pełną mobilizację . Dopóki giną konie będziemy o nie walczyć...