Od wielu lat mieszka na działkach , niedaleko schroniska. Być może się tam urodziła, być może ktoś ją tam porzucił. Znalazła bezpieczne schronienie u naszych wolontariuszy, którzy każdego dnia, niezależnie czy jest lato, czy zima, niezależnie od pogody, własnego samopoczucia, czy własnego życia, jadą na działki, by nakarmić i ogrzać bezdomne koty.
"Karmiciele" są ich ostoją, bezpieczną przystanią i po prostu ratują tym kotom życie.
Czasami zgłaszają się do nas, tak jak było w przypadku Milusi.
Koteczka bardzo się pochorowała. Z uszka zaczęła lecieć krew.
Niestety okazało się, że malutka ma w prawym uszku ogromne polipy, które właściwie zamykają wejście do kanału sluchowego.
Milusia czuje jedynie ból i duży dyskomfort...
Koteczka była w lecznicy na badaniach krwi oraz oględzinach ucha w znieczuleniu. Miała również wykonane testy w kierunku kocich chorób zakaźnych, które na szczęście wyszły ujemne.
Milusie czeka zabieg usunięcia małżowiny usznej wraz z częścią zewnętrznego kanału sluchowego. To niestety ogromny koszt, ale zrobimy wszystko, co w naszej mocy, by resztą jej życia była bez bólu i cierpienia.
Pomóżcie nam uratować Milusię.
Milusia doszła do siebie po zabiegu a rana sie zagoiła. Przebywa w Naszym domu tymczasowym gdzie czeka na dom stały. Bardzo dziękujemy wszystkim, którzy dotychczas wsparli leczenie Milusi i prosimy o pomoc w dobiciu do końca zbiórki.
Twoje słowa mają moc pomagania! Wpłać darowiznę i przekaż kilka słów wsparcia 🤲
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Wpłata nie jest możliwa po końcu zbiórki.
Zrób jeszcze jeden mały krok.
Nawet 1 zł może pomóc!
Jowita Wojciechowska
licytacja książki + bransoletka