KONSTANTIN z Ukrainy walczy

KONSTANTIN, to mały (5 mcy) kotek uratowany z Ukrainy, z Charkowa… Przebył bardzo długą i ciężką drogę uciekając przed wojną. Wiele osób pomagało w tym, by uratować mu życie.

Adoptowaliśmy go w maju. W czerwcu diagnoza:

 Zakaźne zapalenie otrzewnej, choroba wirusowa, śmiertelna dla kotów. Wywoływana jest przez zmutowanego koronawirusa kociego. Za mutację wirusa odpowiada przede wszystkim osłabiona odporność. Długotrwały stres, choroby towarzyszące, nagła zmiana powodują, że zdrowy do tej pory kot, w ciągu kilku dni może umrzeć.  Choroba występuje głównie u młodych kotów i przebiega w formie wysiękowej lub bezwysiękowej.

U Kostii choroba przyjęła formę wysiękową- wodobrzusze. Nieleczona po mału i boleśnie zabija. Przenosi się do płuc, mózgu… Ciężka, powolna smierć.

Ratunek? Dziś na polskim rynku nie ma leku, stosuje się eutanazje ale istnieje dostępna, skuteczna terapia, która jest bardzo droga.

Skuteczna terapia, jest bardzo droga, trwa 84 dni. Codziennie o tej samej porze wstrzykuje się lek. Na dzień dzisiejszy mamy zakupioną jedną fiolkę leku (cena Ok 500 zł), która wystarczy na 5 dni…. A przed nami prawie trzy miesiące podawania leku😥 

Terapia, badania, suplementy, witaminy, to koszty, które mogą przerosnąć każdego.

Dlatego prosimy Was o pomoc, by móc uratować życie kociaka, który już tak wiele przeszedł…Uciekł od wojny, uciekł od bomb… Nie wyobrażamy sobie, żeby teraz pozwolić mu umrzeć z powodu braku pieniędzy, by wdrożyć terapię, która może uratować mu życie. #pomagam.pl/kotkonstantin