Pomoc na wagę złota! Sytuacja kotów z obrzeży Wrocławia jest tragiczna:
Bytują na byłych fermach lisów i przy dużym placu handlowym TargPiast. Wiele z nich jest bardzo chorych. Koty mają koci katar, świerzb, zapalenie dróg oddechowych, są zarobaczone i zakleszczone. Kilka kotek jest w ciąży, niektóre urodziły. Jeżeli im nie pomożemy maleństwa zaczną umierać. Ponad to bytują przy głównej drodze wylotowej z miasta i drodze szybkiego ruchu – giną pod kołami aut. Z drugiej strony tego terenu znajdują się łąki i lasy, na których jest dużo lisów i innych dzikich zwierząt. Stanowią one dla nich duże zagrożenie. Są również narażone na cierpienie z rąk ludzi:( Wstępnie szacujemy, że kotów jest około 30 (+10), ale ich liczba się zmienia ze względu na okres rozrodu i śmiertelność.
Zbieramy przede wszystkim na LECZENIE i utrzymanie tych biednych zwierząt, sterylizację/kastrację (mamy za mało bonów), badania krwi, testy na obecność wirusów i nowotworów. Ponad to chcielibyśmy zapewnić im schronienie w postaci solidnych, drewnianych budek, w których będą mogły się schować przed dzikimi zwierzętami, deszczem i zimnem.
Działamy charytatywnie i każda pomoc jest dla nas na wagę złota - prosimy o wsparcie!
Zbiórki będziemy organizować w kilku etapach, wraz z postępem leczenia i zabiegami. Następnie przedstawimy faktury. Wszystkim, którzy zdecydują się pomóc SERDECZNIE DZIĘKUJEMY!
Twoje słowa mają moc pomagania! Wpłać darowiznę i przekaż kilka słów wsparcia 🤲
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Natalia
Ogromny szacunek dla Was
Joanna
Robicie dobrą robotę, oby tak dalej!
Tina W.
Trzymam kciuki, za kociaki i za Was :)
Ewelina Majdak - Organizator zbiórki
Bardzo dziękujemy. Proszę trzymać mocno ponieważ pracy jest bardzo dużo:) Kilka kotów jest już po zabiegach i dochodzą do siebie, inne są leczone. Ale to dopiero początek ponieważ mamy tylko 6 klatek i wszystkie są zajęte. W ostatnim czasie znalazłyśmy 3matki z kociętami, niestety nie wszystkie przeżyły w tych paskudnych warunkach:( Mamy też stadko bez matki, które nie można dostawić do matki zastępczej z powodu ilości kociąt (nie wykarmiłaby wszystkich) i różnicy w wieku. Karmimy je butelką, dogrzewamy, masujemy brzuchy..co 2,5-3h więc w nocy również mamy ręce pełne roboty. Dla kociąt będzie otwierana osobna zbiórka ponieważ ich potrzeby są znacznie większe: muszą być karmione specjalnym, pełnowartościowym mlekiem, które ubywa w zastraszającym tempie. Podkłady również są drogie. Do tego mają koci katar więc musimy maleństwa leczy ponieważ inaczej nie przeżyją:( Zapraszamy na nasz profil na FB "Ratujmy koty z fermy lisów i placu handlowego TargPiast" - dodawane są aktualności i zdjęcia
Aggnieszka
Mam nadzieję że uda się pomóc, trzymam kciuki:)