Bywa i tak, że będąc głosem tych którzy sami prosić nie mogą odbijasz się od muru w postaci gminy i ich programu opieki nad bezdomnymi zwierzętami.
Bo jakże inaczej niż bezdomne nazwać malutkie, chore dwumiesięczne kociaki koczujące przy kontenerach na ubrania przy dworcu PKP. Według gminy Rogoźno i ich przepisów nie ma kotów bezdomnych - są tylko koty dzikie i wolnobytujące, którym opieka w postaci znalezienia im bezpiecznego schronienia i leczenia się nie należy.
Gmina za pół roku może je wykastrować. O ile dożyją...
Z sześciu kociaków zostało pięć, które zostały już odłowione i zabezpieczone w domu tymczasowym. Jeden kociak został potrącony a od pracownika gminy otrzymaliśmy informację że straż miejska się nim 'zaopiekowała'.
Zaczynamy walkę o zdrowie kociaków, ponieważ walczą z zaawansowanym kocim katarem.
Mamy nadzieję że uda się uratować ich oczy..
Serce nie pozwoliło nam ich zostawić i czekać pół roku by gmina łaskawie je wykastrowała.
Liczymy również, że i Wam nie będzie obojętny los kociaków i wesprzecie nasza zbiórkę na leczenie.
Głównie ratujemy psy, ale nie mogliśmy pozostać obojętni na takie cierpienie.
Twoje słowa mają moc pomagania! Wpłać darowiznę i przekaż kilka słów wsparcia 🤲
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Anonimowy Darczyńca
Trzymam kciuki ❤️