Pierwsze lata życia Michałka okazały się pasmem nieprzerwanego cierpienia. Chłopiec nie mógł jeść, przez co był przerażająco chudy. Wszystko przez chorobę genetyczną, która paraliżuje układ pokarmowy. Niedziałający żołądek chłopca nie potrafił opróżniać się w inny sposób, jak poprzez wymioty. Codzienność Michałka była więc związana z ciągłym niedożywieniem, odwodnieniem, szpitalem i kroplówką. Przez ciało chłopca przechodziły nagłe ataki bólu, które mogły trwać nawet kilka dni. Michałek nie potrafił wtedy oddychać, podnieść się z łóżka, jeść ani pić. Nie pomagały nawet silne środki przeciwbólowe. Po dokładnych badaniach okazało się, że chłopiec, jako drugi w Polsce, cierpi na zespół Bainbridge’a-Ropers’a. Dzieci dotknięte tą chorobą są opóźnione w rozwoju, zarówno umysłowo, jak i ruchowo. Michałek rozpoczął leczenie w USA, które przyniosło już znaczną poprawę. Potrzebna jest stała pomoc, aby umożliwić dalszą i niezbędną terapię!
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!