Zbiórka Zbieramy na dach nad głową. - miniaturka zdjęcia

Zbieramy na dach nad głową. Jak założyć taką zbiórkę?

Zbiórka Zbieramy na dach nad głową. - zdjęcie główne

Zbieramy na dach nad głową.

46 zł  z 20 000 zł (Cel)
Wpłaciło 5 osób
Wpłać terazUdostępnij
 
Patrycja Trojanowska - awatar

Patrycja Trojanowska

Organizator zbiórki

Cześć.

Nigdy nie spodziewałam się, że będę musiała prosić o pomoc właśnie na takim portalu, prosić o pomoc innych ludzi. 

Ja mam na imię Patrycja, mężczyzna u mojego boku, to Dominik. 16 czerwca 2019 roku zaręczyliśmy się. Mamy również 4 wspaniałe koty. Są częścią naszej małej rodziny. Zakładam tę zbiórkę, i łamię wszystkie swoje zasady (m.in. dawać sobie radę, nie prosić o pomoc, inni również mają ciężko, a nawet gorzej itd.. ) właśnie dla nich, Dominika oraz kotów. 

Cofnijmy się do 7 września 2018 roku.. tego dnia towarzyszyło mi wiele emocji, od wzruszenia, poprzez smutek, stres, kończąc na ogromnej radości i ekscytacji. Przeprowadzka.. właśnie tego dnia zabrałam cały mój dobytek życiowy oraz mnóstwo wspomnień i wprowadziłam się do Dominika. Mieszkanie to w pełni należy do mamy mojego narzeczonego. Wiedziałam o tym od samego początku. Jednak wyraziła ona zgodę na moje wprowadzenie się pod warunkiem, że będę pracować oraz przelewać jej tzw. czynsz? Tak naprawdę nie wiem dlaczego to robiłam, ale czasu już nie wrócę, więc.. przejdźmy dalej. Pracowaliśmy, jakoś nam się żyło, chociaż było naprawdę ciężko. Nasze prace były mało dochodowe, a zobowiązania finansowe nie malały. Bywały miesiące, gdy po opłaceniu wszystkiego zostawało nam 500 zł, a przecież trzeba przetrwać cały miesiąc, zjeść coś, nakarmić zwierzęta. Przetrwaliśmy. 

Grudzień 2018r, zbliża się termin opłacenia ubezpieczenia na samochód. Kwota? 1300 zł, to była moja wypłata. Dominik nie zarabiał wiele więcej. Nie przeżylibyśmy tego miesiąca. Co nas uratowało? Pożyczka. A skoro kolejna pożyczka, to znów kolejne zobowiązanie.. To nie były wesołe święta.

Luty 2019r - Dominik dostał lepszą pracę, nasze problemy jakby zaczęły się zmniejszać, a nasze życie kierowało się na właściwą drogę. Do czasu. Nie pamiętam dokładnie kiedy, mógł to być marzec, a może kwiecień. Po pracy Dominik miał mi do przekazania ważną informację. Brzmiała ona następująco: Kochanie, moja mama postanowiła w przyszłym roku sprzedać to mieszkanie. Nie martw się, kwotę, którą dostanie podzieli na dwie kawalerki (Dominik ma brata), albo po prostu da nam połowę. Nie martwiłam się, bo za tę połowę moglibyśmy mieć wkład własny, wziąć kredyt i kupić mieszkanie. W ostateczności mieszkać w tej kawalerce. Choć z 4 kotami raczej troszkę ciasno. 

Kwiecień 2019r, dowiaduję się, że chcą mnie zwolnić z pracy. Mój świat staje w miejscu. Ale jak to? Tyle harowania, nadszarpnięte zdrowie psychiczne, bo przecież kobieta kobiecie wilkiem, i tyle ile się nasłuchałam to nigdzie. Udało mi się zostać. 

Maj/czerwiec 2019r, nastawienie osób w pracy do mnie, a zwłaszcza kierownika, który pokazywał mi każdego dnia jak nie zadowolony jest z mojej obecności w tej pracy, spowodowało, że złożyłam wypowiedzenie. Ostatecznie pod koniec lipca, nie pracowałam już w tym miejscu. 

Na szczęście dochód od narzeczonego pozwolił na to bym mogła zostać w domu i szukać pracy we wrześniu. Po prostu potrzebowałam odpocząć psychicznie. W sierpniu postanowiliśmy wybrać się do mamy mojego narzeczonego, która mieszka zagranicą. Celem naszej podróży było zorientowanie się jak tak naprawdę będzie wyglądać kwestia z mieszkaniem, i podziałem. Okazało się, że jednak nie ma nas w planach przy tym podziale. Dominika mama stwierdziła, że wpierw kupi dla drugiego syna i siebie, a resztę da Dominikowi. Doszło do kłótni, która spowodowała, że przez następny miesiąc, a może dwa Dominik nie rozmawiał z mamą. Koniec końców, mama postawiła na swoim i Dominik nie otrzyma żadnych pieniędzy ze sprzedaży tego mieszkania. Co więcej jego mama przyjedzie wtedy kiedy będzie jej pasować, a my będziemy musieli natychmiast się wyprowadzić, dlatego proszę Was o pomoc. Dlaczego ja sama? Ponieważ wiem, że Dominik nie odważy się. On robi dla nas wszystko, zaharowuje się, staję na rzęsach, czy choroba, czy zmęczenie, on pracuje, żebyśmy mogli jakoś żyć ALE.

Zawsze jest jakieś "ale", prawda? U nas to "ale" oznacza, że ja nadal nie mam pracy, pomimo ciągłego szukania, próbowania sił w różnych pracach, codziennie dzwonię od rana, w słuchawce słyszę " nieaktualne", "z orzeczeniem o niepełnosprawności". Szukam pracy i na pewno jakąś znajdę, aczkolwiek wiem, że będzie to mordęga. Drugie "ale" zbliża się czas przyjazdu Dominika rodzicielki, a nas nie stać ani na wynajem, ani na wkład własny. Dominik marzy o własnym mieszkaniu dla nas. Marzymy wspólnie o pokoju dla naszych kotów. Żeby mogły szaleć, czubkami głowy dotykać prawie sufitu z drapaka, oraz różnych dróg przyczepionych do ścian. W przyszłości chcielibyśmy zostać domem tymczasowym i pomagać dalej. Jednak wpierw my sami potrzebujemy tej pomocy.. 

20000 zł, to kwota maksymalna, która pozwoliłaby nam mieć swój własny kąt, swoje miejsce na ziemi. Jednak nawet gdyby dzięki Waszym dobrym sercom, udało się zebrać część tej kwoty, to moglibyśmy wynająć mieszkanie. Nie musielibyśmy każdego dnia martwić się, że zostaniemy bez dachu nad głową. Ten stres nas zjada. Nie pozwala normalnie korzystać z życia. 

Bardzo prosimy o pomoc. Jeśli uważasz, że jej nie potrzebujemy nie miej wrogiego nastawienia dla nas. Jeśli jednak chcesz nam pomóc, będziemy niezmiernie wdzięczni. Niestety nasze wejście w dorosłe życie nie jest usłane różami, a wkładu własnego nie sprezentują nam nasze rodziny. My sami aby tyle uzbierać musielibyśmy tyrać z kolejne 10 lat, przy aktualnym dochodach, które zostają na życie. Gdybyśmy mogli tutaj tyle być to ta zrzutka nigdy by się nie pojawiła. Nigdy nie dowiedziałbyś się o nas oraz naszych problemach. Proszę, pomóż nam i naszym czworonożnym członkom naszej małej rodziny. 

46 zł  z 20 000 zł (Cel)
Wpłaciło 5 osób
Wpłać terazUdostępnij
 
Patrycja Trojanowska - awatar

Patrycja Trojanowska

Organizator zbiórki

Zadaj pytanie

Wpłaty: 5

Anonimowy Darczyńca - awatar
Anonimowy Darczyńca
1
Wiktor - awatar
Wiktor
5
Anonimowy Darczyńca - awatar
Anonimowy Darczyńca
20
Paulina - awatar
Paulina
10
Anonimowy Darczyńca - awatar
Anonimowy Darczyńca
10

Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas

fundraiser thumbnail
Załóż swoją zbiórkę

Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!

fundraiser thumbnail

Pomagam.pl wykorzystuje pliki cookies. Dowiedz się więcej

Zamknij