Zbudować przyszłość - 1. Krok

KU LEPSZEJ PRZYSZŁOŚCI.......
1. Ukończenie studiów

Cześć!  Na początek może kilka słów o mnie…

Jestem Weronika i studiuje finanse i rachunkowość. Moją ogromną pasją jest sport i wszystko co ze zdrowiem związane.  Kocham jeździć na rowerze, lubię piłkę nożną i jestem wierną fanką skoków narciarskich. Zmiana nawyków żywieniowych była na początku dla mnie przykrą koniecznością, spowodowaną przez chorobę, jednak z biegiem lat stałam się health freakiem i zdrowe odżywianie stało się moim hobby, którym chciałabym zarażać wszystkich dookoła siebie.  Pragnę, aby w przyszłości robić coś, co kocham i co jednocześnie będzie dawać radość innym. Jak każdy z nas mam też wiele innych marzeń, ale na razie muszę je wszystkie odłożyć na dalszy plan. 

Opiszę bardzo skrótowo sytuację w jakiej jej się  znajduję....

Niestety mnie i moją rodzinę los nigdy nie rozpieszczał. Szczególnie ostatnie lata są dla mnie bardzo trudne.  Śmierć babci, problemy rodzinne, upadłość firmy mojego taty, nieudane inwestycje oraz ciągłe choroby, wypadki, psujące się urządzenia i inne zdarzenia losowe generujące ogromne wydatki... Warunki mieszkaniowe też mam nie najlepsze, ale na razie nie narzekam i cieszę się, że mam dach nad głową. Jakiś czas temu przez ponad pół roku żywiłam się wyłącznie jogurtami, ponieważ miałam ogromne bóle zębów i szczęki, a żaden stomatolog nie potrafił postawić diagnozy. Spędzałam więcej czasu na fotelu stomatologicznym niż na uczelni. Okazało się potem, że przyczyną są utracone w dzieciństwie trzonowce i konieczna jest ich odbudowa oraz aparat ortodontyczny. Mimo ciągłych niepowodzeń, nigdy się nie poddawałam i zawsze dawałam sobie jakoś sama radę. Starałam się wszystko przyjmować z pokorą i uśmiechem na twarzy. Nigdy też nie byłam obojętna na problemy innych, często własne sprawy odkładałam na bok, aby w pierwszej kolejności pomóc kolegom i koleżankom ze szkoły czy uczelni. Ciężka nauka i wiele wyrzeczeń pozwalały mi się utrzymywać ze stypendiów, nagród konkursowych i prac dorywczych oraz wspomagać domowy budżet. Mimo, że codzienne dojazdy pochłaniają mi ogrom czasu, ponieważ z mojej małej miejscowości nie mam żadnego połączenia do miasta i nie mam prawa jazdy, znajdowałam czas na dodatkowe aktywności. Lubię często bujać w obłokach i oddać się na chwilę marzeniom, ale moim głównym celem było po prostu zawsze zapewnienie sobie lepszych perspektyw na przyszłość.

Zawsze myślałam, że to wszystko ma jakiś głębszy sens i trudne doświadczenie powoli mi być jeszcze silniejszą. Ostatnio jednak moja sytuacja znacznie się pogorszyła i coraz mniej powodów mam do uśmiechu na twarzy (zdjęcie u góry jest sprzed 2 lat), a coraz częściej pojawiają się na niej łzy.  Straciłam wszystkie swoje oszczędności, moja mama straciła zasiłek, rodzice przegrali sprawę sądową i są jeszcze w większych tarapatach finansowych, każdego dnia coś się psuje (nie tylko rzeczy), nabawiłam się kontuzji kolana, okazało się, że muszę się poddać jeszcze pewnej operacji, a przede mną jeszcze  kosztowne leczenie ortodontyczne, a pojawienie się pandemii jeszcze wszystko bardziej utrudniło. Jestem już w bardzo słabej kondycji psychicznej, mnóstwo nieprzespanych nocy.... i za chwilę może się okazać, że wszystko to na co pracowałam latami oraz zdrowie, o które tak bardzo dbałam pójdą na marne.

Kilka słów o mnie w książce pod redakcją Katarzyny Chałas "Młodzież jakiej nie znacie - wzory osobowe godne naśladowania" ...

 Pomożecie mi postawić pierwszy krok ku lepszej przyszłości?

 Do końca sierpnia muszę napisać pracę licencjacką, a ukończenie studiów jest dla mnie niezwykle ważne. Pozwoliłoby mi to zachować ciągłość stypendium, kontynuować naukę i w przyszłości znaleźć dobrą pracę. Czasu jest coraz mniej i powinnam poświęcić się teraz temu w 100%, ale bardzo ciężko jest  mi skupić się mając tyle problemów z tyłu głowy. Moje potrzeby finansowe są o wiele większe, ale na ten moment potrzebuję pilnie środków na wizytę u ortodonty, opłaty związane z pracą dyplomową, Internet, telefon, spłatę zaległości i inne bieżące potrzeby.

Liczę na wasze wsparcie i z całego serca dziękuję za każdy grosz! <3
Mam nadzieję, że mój pech się ode mnie w końcu odwróci i kiedyś to ja będę mogła pomagać osobom w takiej sytuacji jak moja.

Pozdrawiam :)

Dziękuję ogromnie za Waszą pomoc. Dzięki Wam udało mi się uzbierać kwotę, która pozwoliła mi napisać pracę licencjacką i ukończyć studia. Wszystko na wariata i na ostatnią chwilę, ale najważniejsze, że się udało! :)

2. Zdrowy uśmiech :)

W październiku (2020 roku) rozpoczęłam studia magisterskie. Niestety ostatnie pół roku nie było dla mnie udane…
 Przed świętami Bożego Narodzenia dowiedziałam się, że na Covida zmarła bliska mi osoba, potem miałam wypadek, skończyło się na skręconej nodze i rozciętym oczodole. W domu atmosfera od dłuższego czasu nie jest najlepsza, tato i mama dużo chorują, a mnie ciągle jeszcze spotykają różnie nieprzyjemne przygody…

W czerwcu powinnam zdjąć już aparat ortodontyczny, jednak zanim to zrobię musze w miejsce kiedyś wyrwanych zębów wstawić implanty. W innym przypadku całe leczenie pójdzie na marne i zgryz wróci do stanu sprzed leczenia, a bóle powrócą. Po zdjęciu aparatu będę musiała odbudować kilka zniszczonych zębów i przez jakiś czas nosić aparat retencyjny. Leczenie i tak już sporo przeciągnęłam w czasie, a bardzo długie noszenie też nie jest wskazane i generuje niepotrzebne koszty. Niestety pandemia spowodowała, że ceny za takie usługi bardzo mocno poszybowały w górę.

 Będę ogromnie wdzięczna za każdą pomoc, bo niestety czas w tym momencie działa bardzo na moją niekorzyść ☹

 Trzymajcie się i dużo zdrówka życzę!

Operacja
W poniedziałek (24.11.2021 r.)   zdejmuję aparat, potem czeka mnie kilka małych zabiegów. Niestety jakiś czas temu dowiedziałam się, że w miejscu, gdzie miałam wyrywane kiedyś zęby jest już spory zanik kości, dlatego konieczny będzie przeszczep z drugiej części żuchwy.  Oczywiści to kolejne koszty,  a do czasu operacji będę nosić tymczasowe nakładki (ale wiecznie nosić ich nie można).

Zabieg ten nie należy do najprzyjemniejszych i niesie ze sobą pewne ryzyko, dlatego chciałabym ogromnie mieć to już wszystko za sobą i móc w końcu normalnie jeść i uśmiechać się.

Mam nadzieję, że uda mi się spełnić to marzenie z Waszą pomocą! :)