Kasia, Marta i Zosia z targu w Bodzentynie proszą o grosik.
W ubiegły weekend, wraz z Fundacją Centaurus byliśmy na targach w Bodzentynie, widzieliśmy wiele tragedii. Żywe istoty traktowane jak towar, który ma przynieść jedynie dochód. Matki odrywane od dzieci. Krowy ryczące za młodymi, kilkutygodniowe, przerażone cielaczki proszące o życie. I zacięte miny handlarzy i niechęć do kupujących, których nie znają. Bo to przecież mogą być zieloni. Ryczące z rozpaczy krowy, oczy błagające o litość, wykrzywione z przerażenia pyski, świst bata i rażenie prądem po wymionach, aby szły potulniej na rzeź ,krzyki handlarzy i nasza bezradność, bo jedyne co mogliśmy dla nich zrobić, to zadbać, aby je napojono przed ostatnią drogą. Taka smutna rzeczywistość, nie jest ważne czy to krowie dziecko, matka czy byk, każde tam przyjeżdża tylko po to, aby iść na rzeź. Spośród tych wszystkich skazańców idących na rzeź, wraz z Fundacją Centaurus, udało nam się ocalić trzy szczęściary. To Kasia, Marta i Zosia. Każda ma swoją historię, każda przeżyła swój dramat, ale o tym opowiemy Wam wkrótce.
Teraz zwracamy się z pilną prośbą o grosik, przede wszystkim na leczenie dziewczyn. Potrzebują też pieniędzy na siano, słomę. Wiemy, że mamy najwspanialszych przyjaciół na świecie, że dla Was każde ocalone życie ma bezcenną wartość, wielokrotnie dawaliście temu wyraz, pomagając ocalonym koniom, osiołkom czy innym zwierzętom. Tym razem krowy bardzo proszą o Wasze wsparcie, a my ufamy, że po raz kolejny pomożecie.
Twoje słowa mają moc pomagania! Wpłać darowiznę i przekaż kilka słów wsparcia 🤲
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Patrycja Czarny
Zyjcie długo i dobrze krówki ..
Anonimowy Darczyńca
Powodzenia!!
Anonimowy Darczyńca
.