GNIŁ ŻYWCEM na łańcuchu

GNIJĄCY ŻYWCEM NA ŁAŃCUCHU - Krzysiu konał na jednej z podwrocławskich wsi 💔💔💔

„Czy możecie uratować pieska? Myślałem, że jest martwy, od dwóch miesięcy jest z nim bardzo źle. Ma ogromną ranę! Właścicielki go nie leczą, same nie kupiły mu nawet budy” - brzmiało zgłoszenie, które dostaliśmy w nocy. 

Po zobaczeniu zdjęć byliśmy pewni - żywa rana i straszne cierpienie. Od razu pojechaliśmy na miejsce kaźni psiaka…💔  Do Pęgowa, wsi pod Obornikami… 

Ledwie KILKA GODZIN przed nami byli tam policjanci… Przyjechali i pojechali... Nie udzielili psu pomocy, mimo krwotoku i lejącej ropy. Nie wykonali swojego OBOWIĄZKU odbioru zwierzęcia w sytuacji zagrożenia życia lub zdrowia. Zostawili Krzysia na pastwę oprawczyń, które aby pozbyć się problemu, zaczęły szukać weterynarza, który poda psu śmiertelny zastrzyk. Bez badań. Bez leczenia. Na widzi-mi-się wynaturzonych umysłów. 

Pojechaliśmy po niego w środku nocy… 

Naszym oczom ukazał się mały, wystraszony psiak, na grubym łańcuchu, trzymany przy starym chlewie 💔 Od razu poczuliśmy smród popsutej krwi i mięsa… Psiak GNIŁ ŻYWCEM… 😭

Jak  można tak zgnoić własnego psa? Do jakiego stanu można go doprowadzić? Gdzie kończą się granice zwyrodnialstwa? 

Zabraliśmy Krzysia od oprawczyń - 3 „kobiet”. By już nigdy więcej nie zrobiły mu krzywdy… 💔 Pojechaliśmy do kliniki. 

Okazało  się, że „rana” jest ogromnym, rozpadającym się guzem. Guz rósł pod skórą, co oprawczynie Krzysia miały gdzieś. W końcu, przez brak leczenia, „wybuchł”, rozpadł się, a z ciała Krzysia zaczęła się lać ropa i krew. „Właścicielki” to też zignorowały…. 😡 Cierpienie własnego psa miały za nic. Traktowały go jak śmiecia - wyrzuconego do starego chlewu śmiecia… 💔

Krzysiu walczy o życie w szpitalu. Już bezpieczny. Niestety, przez ludzką podłość musi stoczyć walkę o życie... 😢  Psiak wymaga  serii badań - usg, rtg, tomografii komputerowej, codziennych badań krwi, a potem skomplikowanej OPERACJI.

Teraz potrzebne jest PRZETACZANIE KRWI ‼️🆘‼️

Możemy teraz powiedzieć tylko jedno  - BŁAGAMY. Błagamy o pomoc w ratowaniu życia Krzysia.  Twoje 5, 10 czy 20 złotych może uratować mu życie… 🙏🏻💔🙏🏻